Sport

Bez pięciu filarów

Nikola Grbić, trener Biało-czerwonych, ogłosił szeroką kadrę na Ligę Narodów. Pominął pięciu wicemistrzów olimpijskich z Paryża.

Przy powołaniach Nikola Grbić nie bał się podjąć zaskakujących decyzji. Fot. Piotr Matusewicz / Press Focus

REPREZENTACJA POLSKI MĘŻCZYZN

Na liście Grbicia znalazło się 30 zawodników. Zaskakuje na niej brak rozgrywających Marcina Janusza i Grzegorza Łomacza, atakującego Łukasza Kaczmarka, środkowego Mateusza Bieńka oraz libero Pawła Zatorskiego. To srebrni medaliści ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu! To, że nie ma Zatorskiego, nie jest zaskoczeniem, bo od powrotu z Paryża ma problemy zdrowotne. Przeszedł operację i obecnie dochodzi do siebie. Pozostali natomiast w swoich klubach grają regularnie i są ich czołowymi postaciami. Czym zatem kierował się serbski szkoleniowiec, pomijając ich? 

Czas na odpoczynek

– Są pewne prywatne sytuacje, są kwestie zdrowotne. Tak jest w przypadku „Bienia” (Mateusza Bieńka – przyp. red.). Jest on jedynym zawodnikiem, który w ostatnich trzech latach dwa razy nie dokończył sezonu z kadrą właśnie ze względów zdrowotnych. Oczywiście gra cały czas, gra teraz też w Lidze Mistrzów, będzie grał do samego końca sezonu, dlatego zdecydowałem się dać mu wolne lato, szczególnie, że musi uważać na swoje zdrowie. Podobnie sprawa się ma z Januszem. Te ostatnie trzy sezony były dla niego bardzo ciężkie i to odbiło się na jego zdrowiu. To jest okay, wziąć od czasu do czasu przerwę i się zregenerować. Te trzy ostatnie sezony, a szczególnie ten poprzedni rok ze względu na wszystko, co działo się w klubie, a następnie natychmiast najtrudniejszy sezon reprezentacyjny. Dlatego uważam, że za nim naprawdę długi i trudny rok i czasami lepiej, jeśli nie jesteś w swojej głowie w 100 proc. gotowy, aby kontynuować taką ilość pracy, jaką mamy w kadrze, ponieważ ciągle podróżujemy, jesteśmy z dala od rodziny. To samo tyczy się „Zwierza” (Łukasza Kaczmarka) i „Grega” (Grzegorza Łomacza), którym też przyda się przerwa. „Greg” dopiero co został ojcem po raz drugi. To są sytuacje, które chciałem wziąć pod uwagę i dlatego zorganizować sezon w ten sposób – wyjaśnił Nikola Grbić. – Dodatkowo jest to świetna okazja, aby dać szansę innym zawodnikom na ich pozycji, aby się zaprezentowali, zobaczyli, jak to wygląda i rozegrali kilka meczów, żebyśmy mogli ocenić, co potrafią i czy mają przed sobą przyszłość w reprezentacji, czy też nie – dodał.

Będą zmiany

W szerokiej kadrze nie ma też Karola Butryna oraz Karola Kłosa, którzy w poprzednich latach znajdowali uznanie w oczach Serba. Nie oznacza to, że w kadrze nie będzie zmian i obecnie pominięci zawodnicy nie pojadą na imprezę docelową, czyli mistrzostwa świata (Filipiny, 12-28 września). Skład może się nawet zmienić na Ligę Narodów. Ostateczną kadrę należy bowiem podać do 14 maja i, jak zapowiedział Grbić, dopiero wtedy zostanie przesłana do Światowej Federacji Siatkówki FIVB. – To, że podałem listę już teraz, nie oznacza, że jest ona na cały sezon, i że nie może być na niej zmian. Po pierwsze przez wzgląd na kontuzje, ale i inne powody. Może coś się zmienić, może ktoś będzie się zachowywał w sposób, jaki nie powinien, wszystko jest możliwe, ale taka jest lista – stwierdził szkoleniowiec.

Nowa fala

Wśród wybrańców Grbicia obok starych wyjadaczy, jak Bartosz Kurek, Kamil Semeniuk, Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka czy Jakub Kochanowski, są też młodzi gracze, którzy czekają na debiut. Do nich zaliczają się Aleksiej Nasewicz, Kajetan Kubicki, Mateusz Nowak oraz Maksymilian Granieczny. – Postaram się dać szansę gry jak największej liczbie zawodników. Jeśli niektórzy z nich nie pojadą na VNL, to na pewno otrzymają szansę gry w meczach towarzyskich w Katowicach i Gliwicach. Pewnie będą zawodnicy, którzy nie zagrają w oficjalnym meczu VNL, inni zagrają w jednym tygodniu, inni będą grać przez dwa, a jeszcze inni może zostaną do końca, tego jeszcze dokładnie nie wiem – przyznał Grbić.

Zgrupowanie reprezentacji Polski rozpocznie się 30 kwietnia w Spale. Rywalizacja w VNL rozpocznie się 11 czerwca i potrwa do 3 sierpnia. W fazie grupowej Biało-czerwoni zmierzą się w Xi'an (Chiny) z Holandią, Japonią, Turcją i Serbią, w Chicago (USA) z Włochami, Kanadą, Stanami Zjednoczonymi i Brazylią, a na końcu w gdańskiej Ergo Arenie z Iranem, Kubą, Bułgarią i Francją. Turniej finałowy odbędzie się w Ningbo w Chinach.

(mic)

SZEROKA KADRA NA LIGĘ NARODÓW

◾  Rozgrywający

Jan Firlej (PGE Projekt Warszawa)*, Marcin Komenda (Bogdanka LUK Lublin), Łukasz Kozub (Asseco Resovia), Kajetan Kubicki (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).

◾  Przyjmujący

Bartosz Bednorz (Asseco Resovia), Tomasz Fornal (JSW Jastrzębski Węgiel), Michał Gierżot (PSG Stal Nysa), Wilfredo Leon, Mikołaj Sawicki (obaj Bogdanka LUK), Kamil Semeniuk (Sir Susa Vim Perugia/Włochy), Artur Szalpuk (PGE Projekt), Rafał Szymura (ZAKSA), Aleksander Śliwka (Suntory Sunbirds/Japonia).

◾  Środkowi

Sebastian Adamczyk (Steam Hemarpol Norwid Częstochowa), Norbert Huber, Jordan Zaleszczyk  (obaj JSW Jastrzębski Węgiel), Szymon Jakubiszak (Indykpol AZS Olsztyn), Jakub Kochanowski (PGE Projekt), Jakub Nowak (Lechia Tomaszów Mazowiecki), Mateusz Nowak (PGE GiEK Skra Bełchatów), Mateusz Poręba (ZAKSA).

◾  Atakujący

Bartłomiej Bołądź (PGE Projekt), Bartosz Gomułka (GKS Katowice), Bartosz Kurek (ZAKSA), Aleksiej Nasewicz (Trefl Gdańsk), Kewin Sasak (Bogdanka LUK).

◾  Libero

Mateusz Czunkiewicz (Ślepsk Malow Suwałki), Maksymilian Granieczny (Cuprum Stilon Gorzów Wlkp.), Kuba Hawryluk (Indykpol AZS), Jakub Popiwczak (JSW Jastrzębski Węgiel).

* przynależność klubowa w sezonie 2024/25