Trener Pogoni Jens Gustafsson (w środku) przed meczem z Ruchem udzielił swoim piłkarzom wielu cennych wskazówek. Fot. pogonszczecin.pl


Bez gwarancji

Trener Pogoni Jens Gustafsson chwali swoich zawodników za styl i sposób grania, ale...

 

Dzisiaj o godzinie 20.30 Pogoń Szczecin zmierzy się z przedostatnim w tabeli Ruchem Chorzów. Trener gospodarzy Jens Gustafsson przy ustalaniu kadry na to spotkanie nie będzie mógł uwzględnić Rafała Kurzawy, ponieważ kontuzja wyeliminowała go z rozgrywek do końca sezonu. Poza tym na ławce rezerwowych zabraknie asystenta szwedzkiego szkoleniowca Roberta Kolendowicza, który został zawieszony za nadmiar żółtych kartek.

 

Ostrożności nigdy za wiele

- Gramy z Ruchem, który walczy o przetrwanie w ekstraklasie - zaznaczył na wstępie trener „portowców” podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami. - Mecze z takimi drużynami są zawsze bardzo trudne. My również jesteśmy w sytuacji, w której nie możemy sobie pozwolić na stratę zbyt wielu punktów. Ruch to drużyna, która dostosowuje się do przeciwnika. To zespół, którego wyniki w tym roku wyglądają dużo lepiej niż wcześniej. Widziałem sporo ich meczów. To dla każdego trudny rywal, mocny fizycznie i bardzo szybki z przodu.

 

Wcześniej mówiłem, że Ruch to zespół, który walczy o utrzymanie, ale to będzie chorzowian napędzać. Tego rodzaju drużyny mają specjalną energię. W zeszłym tygodniu zagraliśmy dwa trudne mecze. Jest wiele elementów, z których jestem bardzo zadowolony i jestem bardzo dumny z drużyny. Szczególnie z tego, jak bronimy się jako całość z przeciwnikami, którzy dużo atakują. Uniemożliwiamy rywalom tworzenie wielu szans bramkowych. Przesuwamy piłkę z naszych tylnych linii, jesteśmy bardzo dobrzy w ataku i kreowaniu okazji. To wszystko co prawda nie gwarantuje zwycięstwa w meczu, jeżeli jednak będziemy nadal to robić, będziemy grali dla siebie nawzajem, to będziemy bliżsi zwycięstwa. W przypadku najbliższego przeciwnika musimy robić to, co z poprzednimi rywalami. Widzę również, że poszczególni zawodnicy mocno się rozwinęli. Grają dużo dojrzalej, grają dla siebie nawzajem. Myślę, że to pomaga Pogoni.

 

Stipica w niepewności

„Niebiescy” przyjadą do Szczecina osłabieni. Aż 4 graczy będzie pauzowało z powodu zawieszenia. Ponadto pod znakiem zapytania stoi występ Dantego Stipicy, którego pojawienie się między słupkami bramki Ruchu wiązałoby się z koniecznością opłacenia „Dumie Pomorza” określonej w umowie wypożyczenia opłaty. - To bramkarz, który jest wypożyczony z Pogoni do Ruchu - potwierdził trener Gustafsson. - Teraz broni ich bramki i radzi tam sobie całkiem dobrze. Nie chcę mówić zbyt wiele o plusach i minusach Dantego. Myślę, że nie jest to właściwe w tym momencie.

 

Zaakceptowali porażkę

Jeżeli chodzi o nasz występ w Poznaniu, trzeba zaakceptować to, że porażka jest częścią futbolu. Jest wciąż wiele rzeczy, w których możemy być lepsi. Aby zbliżyć się do doskonałości, musimy grać lepiej w elementach, które pozwalają zdobywać bramki. To będziemy chcieli zrobić w piątkowym meczu. Byłoby z mojej strony ogromnym błędem, gdybym krytykował naszą grę w Poznaniu. Zrobiliśmy tam wszystko dobrze z wyjątkiem umieszczenia piłki w siatce przeciwnika - komentował szkoleniowiec Pogoni.

 

Bogdan Nather