Berggren kończy sezon


W ostatnim czasie w częstochowskim obozie brakuje pozytywnych wieści. Nie dość, że zespół gra słabo, to na dodatek wciąż dręczony jest kontuzjami. Co prawda promykiem nadziei na lepsze jutro było ostatnie zwycięstwo drużyny Dawida Szwargi z Widzewem, ale kilka dni potem klub wydał komunikat, który powoduje smutek na twarzach kibiców Rakowa. Wszystko przez to, że urazu w minionej kolejce doznał Gustav Berggren. To właśnie on był faulowany przez Marka Hanouska w pierwszej połowie, przez co pomocnik Widzewa zobaczył czerwoną kartkę. Berggren pomimo bardzo ostrego przewinienia rywala, grał do 77 minuty. Wydawało się, że z jego zdrowiem wszystko jest w porządku, a tymczasem w klubowych mediach społecznościowych pojawiła się informacja o tym, że Szwed skręcił staw skokowy i uszkodził więzadła. Przerwa w grze potrwać może nawet 4 tygodnie, czyli najprawdopodobniej nie weźmie udziału już w żadnym spotkaniu do końca sezonu. Nie jest to dobra informacja dla mistrzów Polski, bo 26-latek był czołową postacią zespołu, a przed Rakowem niezwykle ważne mecze, które zdecydują o tym, czy częstochowianie zagrają w europejskich pucharach. Już w najbliższą sobotę podopieczni trenera Szwargi zmierzą się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin, które pokazało w miniony weekend swoją moc w ofensywie. Czy bez Berggrena Raków będzie sobie w stanie poradzić na Dolnym Śląsku?

(kaj)