Belgijski sprinter w końcu wygrał

Jasper Philipsen, czyli do pięciu razy sztuka (fot. Belga/SIPA USA/PressFocus)

Belgijski sprinter w końcu wygrał

Jasper Philipsen (Alpecin-Deceuninck) okazał się najszybszy na mecie 10. etapu Tour de France. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Słoweniec Tadej Pogacar (UAE Team Emirates).

Po dniu przerwy kolarze ruszyli z Orleanu na południe, żeby po ponad 187 kilometrach dotrzeć do mety w Ville de Saint-Amand-Montrond. Początkowo niespecjalnie im się spieszyło – przez pierwszą godzinę przejechali ledwie 37 kilometrów. Większość amatorów bez problemu utrzymałoby takie tempo.

Pierwsze ataki na płaskiej jak stół trasie rozpoczęły się dopiero przed jedyną na wtorkowym odcinku lotną premią. Pierwsze i jak się później okazało ostatnie, bo uciekinierzy wrócili do peletonu, który tylko nieco przyspieszył.

Na ostatnim, dość krętym kilometrze świetnie ustawiła się grupa Alpecin-Deceuninck. Mistrz świata Mathieu van der Poel znakomicie wyprowadził Philipsena, który wykończył pracę kolegów. Belg wyprzedził zwycięzcę trzeciego i ósmego etapu Erytrejczyka Biniama Girmaya (Intermarche-Wanty), trzeci był Niemiec Pascal Ackermann (Israel-Premier Tech).

To siódme w karierze zwycięstwo etapowe w Wielkiej Pętli 26-letniego Philipsena, który w poprzedniej edycji zwyciężył w klasyfikacji punktowej. W tej do tej pory niespecjalnie mu się wiodło. Dwa razy był już blisko wygranej, ale na mecie piątego etapu wyprzedził go jedynie Brytyjczyk Mark Cavendish (Astana), a trzy dni później pokonał go tylko Girmay. Jako drugi przejechał kreskę również na szóstym odcinku, ale wtedy za nieprawidłowy finisz sędziowie przesunęli go na ostatnie miejsce w peletonie.

- Poprzedni tydzień nie był dobry dla naszej drużyny. Zanotowaliśmy pięć sprintów bez zwycięstwa, ale wierzyliśmy, że ono w końcu przyjdzie. Bardzo więc mi ulżyło, że w końcu pokazaliśmy siłę – podkreślał Belg. - Przed nami kolejne ciekawe etapy. Chcemy wygrać ich jak najwięcej – dodał.

Nic nie zmieniło się w czołówce klasyfikacji generalnej. Pogacar, który dojechał w peletonie na 29. pozycji, prowadzi nieprzerwanie od czwartego etapu, a liderem był też po drugim. Słoweniec ma 33 sekundy przewagi nad Belgiem Remco Evenepoelem (Soudal-Quick-Step), nikt inny nie ma do niego poniżej minuty straty. Michał Kwiatkowski, jedyny Polak w stawce, we wtorek przyjechał w peletonie. Kolarz zespołu Ineos Grenadiers w klasyfikacji generalnej zajmuje 58. miejsce.

W środę kolarzy czeka 211-kilometrowy etap z Evaux-les-Bains do Le Lioran. W jego końcowej części zawodnicy będą mieli do pokonania cztery trudne podjazdy. Czy któryś z rywali zaatakuje Pagacara?

Wyniki 10. etapu, Orlean - Saint-Amand-Montrond (187,3 km): 1. Jasper Philipsen (Belgia/Alpecin-Deceuninck) 4:20.06, 2. Biniam Girmay (Erytrea/Intermarche-Wanty), 3. Pascal Ackermann (Niemcy/Israel-Premier Tech), 4. Wout van Aert (Belgia/Visma-Lease a Bike), 5. Fernando Gaviria (Kolumbia/Movistar), 6. Sam Bennett (Irlandia/AG2R La Mondiale), 7. John Degenkolb (Niemcy/DSM-firmenich), 8. Phil Bauhaus (Niemcy/Bahrain Victorious), 9. Dylan Groenewegen (Holandia/Visma-Lease a Bike), 10. Axel Zingle (Francja/Cofidis)... 126. Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) - wszyscy ten sam czas.

Klasyfikacja generalna: 1. Tadej Pogacar (Słowenia/UAE Team Emirates) 40:02.48, 2. Remco Evenepoel (Belgia/Soudal-Quick-Step) strata 33 s., 3. Jonas Vingegaard (Dania/Visma-Lease a Bike) 1.15, 4. Primoz Roglic (Słowenia/Red Bull-Bora-hansgrohe) 1.36, 5. Juan Ayuso (Hiszpania/UAE Team Emirates) 2.16, 6. Joao Almeida (Portugalia/UAE Team Emirates) 2.17, 7. Carlos Rodriguez (Hiszpania/Ineos Grenadiers) 2.31, 8. Mikel Landa (Hiszpania/Soudal-Quick-Step) 3.35, 9. Derek Gee (Kanada/Israel-Premier Tech) 4.02, 10. Matteo Jorgenson (USA/Visma-Lease a Bike) 4.03... 58. Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) 44.51.

(g)