Sport

Będzie się działo

Po dwóch stronach siatki staną faworyci do złota i niepokonani w lidze - w Jastrzębiu-Zdroju szykuje się uczta.

Norbert Huber i jego koledzy na brak grania nie mogą narzekać. Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

JASTRZĘBSKI WĘGIEL

Jastrzębianie nie mają chwili wytchnienia. W ostatnią środę stoczyli z Aluronem CMC Wartą Zawiercie pasjonujący, ponadtrzygodzinny, jednak przegrany bój o Superpuchar Polski, w sobotę grali w lidze z GKS-em Katowice, a już dzisiaj znów wyjdą na parkiet. I czeka ich nie lada wyzwanie. Podejmują PGE Projekt Warszawa. To hit. Obie ekipy nie ukrywają ambicji. Jastrzębski Węgiel celuje w trzecie z rzędu mistrzostwo Polski, Projekt liczy na detronizację rywali. I na początku sezonu warszawianie potwierdzają wysokie aspiracje. Z kompletem punktów przewodzą stawce, a w czterech spotkaniach stracili tylko seta, w ostatnim starciu ze Stalą Nysa. - Jest to dla nas nauczka, aby grać do końca. Przegraliśmy seta, ale nie ma to większego znaczenia. Liczą się trzy punkty do tabeli. Jesteśmy z nich dumni – podkreślił Artur Szalpuk, jeden z liderów Projektu.

Jastrzębianie z kolei w trzech meczach przegrali dwa sety. Ostatniego występu w Katowicach, choć wygranego 3:1, nie zaliczą do najlepszych. Gospodarze nieoczekiwanie sprawili im mnóstwo problemów. - Nie zaczęliśmy jakoś nadzwyczajnie. Rywale mogli poczuć się dobrze, nakręcić się. Do tego dobrze przyjmowali, mieli piłkę „na nosie” i rozgrywający miał sporo opcji, przez co gra była trudniejsza niż oczekiwaliśmy. Potem zagraliśmy już lepiej w bloku, obronie i w polu serwisowym. Pomimo tego jak wyglądaliśmy, ten mecz należało po prostu wygrać i to zrobiliśmy – stwierdził Norbert Huber, środkowy Jastrzębskiego Węgla. - Było trudno, bo odczuwaliśmy zmęczenie po pięciosetowym Superpucharze. Był to trudny i długi mecz. W mojej karierze chyba najdłuższy – tłumaczył Anton Brehme, drugi ze środkowych w jastrzębskiej drużynie.

W starciu ze stołecznym zespołem mistrzowie Polski na słabsze momenty nie mogą sobie jednak pozwolić. Rywale słabości bowiem nie wybaczają. - Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby przywiązywać się do wyników dotychczasowych meczów i na ich podstawie wyrokować, że ta lub inna drużyna zdobędzie mistrzostwo Polski. Dla nas będzie to kolejne spotkanie, które przybliży nas do najbliższego celu, czyli do znalezienia się w szóstce, by zagrać w Pucharze Polski, choć naszym nadrzędnym celem jest to, aby być jak najwyżej przed play offem – ocenił Andrzej Wrona, doświadczony środkowy Projektu.

Jego pojedynki z jastrzębianami powinny być ozdobą spotkania. Na innych pozycjach też nie będzie nudno. Srebrny medalista z Paryża Tomasz Fornal kontra złoty Kevin Tillie czy bezpośrednie starcie atakujących reprezentacji Polski, Łukasza Kaczmarka z Bartłomiejem Bołądziem. Kibice nie powinni się nudzić...

(mic)

Dzisiaj grają

TAURON LIGA

ŁÓDŹ, 19.00: ŁKS Commercecon - #VolleyWrocław

PLUSLIGA

SUWAŁKI, 17.30: Ślepsk Malow - Trefl Gdańsk

JASTRZĘBIE-ZDRÓJ, 20.30: Jastrzębski Węgiel - PGE Projekt Warszawa