Sport

Będą zmiany w składzie

Trener Aleksandar Vuković nie ukrywa, że najważniejszy mecz już za Piastem, a w Poznaniu możliwe są rotacje w składzie. Z kolei Tomas Huk negocjuje kontrakt z Sigmą Ołomuniec.

Tomas Huk być może zagra ostatni mecz w barwach Piasta. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

Mecz Piasta przy Bułgarskiej z Lechem będzie nie tylko ostatnim aktem tego sezonu, ale i ostatnim występem w gliwickich barwach dla trenera oraz grupy piłkarzy, którym lada moment kończą się kontrakty, albo których kontrakty będą renegocjowane. Nic więc dziwnego, że sami zainteresowani rozglądają się za nowymi pracodawcami.

Oferty dla trenera i obrońcy

O trenerze Aleksandarze Vukoviciu i dwóch ofertach z Polski pisaliśmy, a okazuje się, że jedna z nich pochodzi ze... zdegradowanego Śląska Wrocław. Jeśli chodzi o piłkarzy Piasta, to sporej grupie kończą się umowy 30 czerwca i rozstania są niemal pewne. Okazuje się, że gliwiczanie mogą stracić najskuteczniejszego ostatnio obrońcę, czyli Tomasa Huka. Słowacki defensor, który na Okrzei trafił w 2019 roku z Dunajskiej Stredy, może przenieść się za naszą południową granicę. Jak donoszą czeskie media, Huk ma negocjować warunki umowy z Sigmą Ołomuniec, czyli zdobywcą Pucharu Czech. Z Sigmy odchodzi Jakub Pokorny, a Huk miałby być idealnym zastępstwem.

Bez mobilizacji

Wiele wskazuje więc na to, że jeśli Słowak zagra w sobotę z Lechem, będzie to jego ostatni mecz w barwach Piasta. Co ciekawe, trener Vuković niejako zapowiedział zmiany w składzie na ten mecz, który być może zdecyduje o mistrzowskim trofeum dla Kolejorza. - Zawodnicy dostali trzy dni wolnego po bardzo trudnym i ważnym meczu z Górnikiem. Dla nas najważniejsze były derby. Na pewno inaczej będzie w meczu z Lechem, co nie znaczy, że jedziemy do Poznania na wycieczkę. Lech jest faworytem i ma wszystko w swoich rękach. Jeszcze zobaczymy, w jakim składzie zagramy, bo mecz z Górnikiem trochę nas kosztował. Na przykład Patryk Dziczek ledwo go dokończył... Nie chcę budować wielkiego napięcia. Jesteśmy Piastem i nie jesteśmy drużyną, którą komukolwiek było łatwo ograć i oby tak pozostało - mówił na antenie „Kanału Sportowego” szkoleniowiec drużyny z Okrzei, którego pytano o ocenę tego sezonu. - Walczymy jeszcze o jak najlepsze miejsce, mieliśmy momenty, gdy zaprzepaściliśmy szansę na coś więcej. Czasem nie mając presji czy też wielkich oczekiwań, można zagrać bardzo dobre spotkanie. Mamy dwa punkty więcej niż w poprzednim sezonie, miejsce podobne. To wynik, który nie jest spektakularny - podkreślił Aleksandar Vuković.

(KRIS)