Sport

Będą hity!

Być może Michał Kubiak i Wilfredo Leon znów spotkają się po jednej stronie siatki. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus


Będą hity!

Wilfredo Leon i Michał Kubiak w jednym klubie? Zdaniem włoskich mediów to możliwe.

 

Choć sezon w pełni, w mediach coraz więcej doniesień o zmianach barw klubowych przez czołowych zawodników. Sporo spekulacji dotyczy polskich siatkarzy. Już od dłuższego czasu głośno jest o tym, że reprezentant Polski Wilfredo Leon po zakończeniu bieżących rozgrywek opuści Sir Safety Perugia. Trafił tam w 2018 roku z Zenitu Kazań. Rosyjski okres w jego karierze to pasmo sukcesów. Z Zenitem przez cztery kolejne sezony zdobywał potrójną koronę - Ligę Mistrzów, Klubowe Mistrzostwa Świata i ligę rosyjską - co jest rekordowym wynikiem. Do takich samych sukcesów miał doprowadzić Perugię. Nadziei nie spełnił, choć trudno uznać jego pobyt w Perugii za nieudany. Cztery razy sięgał po Superpuchar Włoch, dwa razy po puchar kraju i triumfował w KMŚ. Pucharu Europy i mistrzostwa Włoch nie udało się jednak wywalczyć.

Siatkarz sam zresztą potwierdził informacje o odejściu z Perugii. - Gdzie widzę siebie w przyszłym roku? Tam, gdzie będę miał szansę stworzyć nową historię. Jestem pewny, że będę pisać kolejny jej fragment. Czy to się wydarzy w innym miejscu? Tak, tak się stanie - powiedział Wilfredo Leon w telewizji Umbria.

Gdzie zatem będzie kontynuował karierę? Na razie nie wiadomo. Klubom nie będzie łatwo spełnić oczekiwań finansowych zawodnika. W Perugii podobno zarabiał za sezon ponad milion euro. Zdaniem dziennikarzy portalu volleyball.it ten przyjmujący może trafić do Turcji. Tamtejsze kluby na pewno stać na zaproponowanie mu odpowiedniego kontraktu. W grę wchodzą podobno też kluby z Japonii i... Polski. Leon tylko podsyca plotki, nie wykluczając żadnego scenariusza. - Mogę jedynie powiedzieć, że rozmowy na temat mojej przyszłości klubowej trwają. Nie podjąłem jeszcze decyzji w tej sprawie. To nie jest tak, że walczę tylko o pieniądze. Liczy się to, żeby wybrać jak najlepsze miejsce pod każdym względem. Dla mnie bardzo ważne jest, żeby grać tam, gdzie komfortowo będzie się czuła moja rodzina i gdzie ja też będę się czuł bardzo dobrze. Nie można myśleć w ten sposób, że jak pozyskamy Wilfredo Leona, to wszystko wygramy. Drużyna powinna być tak zbudowana, żeby razem walczyć o zwycięstwo, a nie opierać grę głównie na mnie. Dlatego przy wyborze klubu szukam takiej opcji, żeby drużyna jako całość była solidna. Chcę dalej walczyć o najcenniejsze trofea, jak Liga Mistrzów i mistrzostwo czy puchar danego kraju - zdradził w rozmowie z portalem plusliga.pl.

O zatrudnieniu Leona marzą szefowie Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. W lecie czeka ich bowiem przebudowa zespołu. Odchodzą dwaj podstawowi przyjmujący i liderzy, czyli Aleksander Śliwka oraz Bartosz Bednorz. Ten pierwszy ponoć wyjeżdża do Japonii, choć ma też ofertę z Sir Safety Perugia, w której miałby zastąpić... Leona. Bednorz karierę kontynuował będzie w Asseco Resovii. Do Jastrzębskiego Węgla ma trafić też kolejny filar ZAKSY, atakujący Łukasz Kaczmarek. Podpisanie kontraktu z Leonem byłoby prawdziwym hitem i w pełni wypełniłby lukę po Śliwce. A to jeszcze nie wszystko. Doskonale poinformowany o transferowych ruchach włoski dziennikarz Gian Luca Pasini zdradził, że Leon w ZAKSIE tworzyłby duet przyjmujących z Michałem Kubiakiem. 36-letni były reprezentant Polski poza granicami ojczyzny występuje już od 10 lat. Przez kilka lat grał w Panasonic Panthers z Japonii, a obecnie jest zawodnikiem chińskiego Szanghaj Bright. Jego przyszłość nie jest jednak znana. „Jedną z możliwości jest pozostanie w chińskim klubie. Jednocześnie prowadzimy rozmowy w Polsce. Wszystko jest więc możliwe i otwarte. Kontrakty w Szanghaju podpisuje się na rok, więc to czy Michał zostanie w Azji, czy wróci do Polski, nie jest przesądzone - powiedział TVP Sport agent siatkarza Georges Matijasević, który również dba o interesy Leona.

Ostatni raz Kubiak występował w PlusLidze w sezonie 2013/14 w barwach Jastrzębskiego Węgla. Potem udał się na zwiedzanie świata. Grał w Turcji, Japonii i Chinach. Wcześniej w latach 2008-09 występował w Izraelu, a w sezonie 2009/10 we Włoszech.


(mic)