Bartosza Zmarzlika prima aprilis
Tu Dominik Kubera był drugi za prowadzącym Bartoszem Zmarzlikiem, ale finalnie zostawił go daleko z tyłu. Fot. PAP/Krzysztof Świderski
Bartosza Zmarzlika prima aprilis
Mistrz świata wygrał tylko jeden wyścig, a w Złotym Kasku wyjechał Dominik Kubera.
MEMORIAŁ JERZEGO SZCZAKIELA
Imprezę pamięci naszego pierwszego indywidualnego mistrza globu wygrał jeździec Orlenu Oil Motoru Lublin, Dominik Kubera. Drugie miejsce zajął Kacper Woryna (Tauron Włókniarz Częstochowa), zaś trzecie Przemysław Pawlicki (NovyHotel Falubaz Zielona Góra).
Przypomnijmy, że od 2021 r. patronem rywalizacji o Złoty Kask jest pierwszy własnie Jerzy Szczakiel, który zmarł 1 września 2020 roku. Wychowanek Kolejarza Opole po złoty medal sięgnął w 1973 roku w Chorzowie.
O prestiżowe trofeum walczono po raz trzeci z rzędu w Opolu. Na liście startowej byli m.in. czterokrotny mistrz świata Bartosz Zmarzlik (Motor) i ubiegłoroczny triumfator Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław). Ze względu na uraz nie wystartował Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno). Zastąpił go Kacper Woryna, który po zawodach pozdrowił kontuzjowanego kolegę, a o swoim sukcesie powiedział: - Jeśli życie daje ci cytryny, to wyciskasz z nich... lemoniadę.
Po dwóch seriach poniedziałkowych zawodów komplet punktów, sześć miał tylko Przemysław Pawlicki, a jeden mniej od niego Dominik Kubera, Szymon Woźniak (ebut.pl Stal Gorzów) i Bartosz Zmarzlik. Po 12. wyścigu zawodnik spod znaku „Myszki Miki” nadal był na prowadzeniu. W tym momencie punkt straty do niego miał tylko Kubera (odpowiednio 9 i 8).
Po 15. wyścigu zawody zostały przerwane gdyż zasłabł jeden z kibiców. Przerwa trwała krótko i dokończono czwartą serię. Po niej nadal prowadził Przemysław Pawlicki, z dorobkiem 10 pkt, jednak w swoim kolejnym wyścigu był dopiero trzeci i zrównał się z nim punktami Kubera (z mniejszą liczbą zwycięstw).
Ta dwójka stanęła pod taśmą w 19. wyścigu. Wygrał triumfator imprezy, a dotychczasowy lider nie zdobył nawet punktu. Przez to spadł w końcowej klasyfikacji na trzecie miejsce. Kubera miał już w dorobku po dwa Brązowe i Srebrne Kaski, teraz sięgnął po najcenniejszy, jako jedyny wygrywając z fatalnego 3. pola startowego.
W jednej z regulaminowych przerw w niezwykle miłych okolicznościach Pan Szymon z drugiego stopnia podium oświadczył się stojącej stopień wyżej Pani Dominice, która oświadczyny i pierścionek przyjęła. To na pewno nie był prima aprilis ani tym bardziej śmigus-dyngus...
Wyniki: 1. Dominik Kubera (Orlen Oil Motor Lublin) 13 (2, 3, 3, 2, 3), 2. Kacper Woryna (Tauron Włókniarz Częstochowa) 11 (3, 0, 2, 3, 3), 3. Przemysław Pawlicki (NovyHotel Falubaz Zielona Góra) 10 (3, 3, 3, 1, 0), 4. Szymon Woźniak (ebut.pl Stal Gorzów) 9 (3, 2, 1, 0, 3), 5. Mateusz Cierniak (Motor) 9 (0, 1, 2, 3, 3), 6. Patryk Dudek (KS Apator Toruń) 9 (2, 2, 3, 2, 0), 7. Bartosz Zmarzlik (Motor) 9 (3, 2, 2, 1, 1), 8. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) 8 (1, 1, 1, 3, 2), 9. Piotr Pawlicki (Falubaz) 7 (2, 0, 3, 2, 0), 10. Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno) 7 (0, 3, 1, 1, 2), 11. Bartłomiej Kowalski (Sparta) 7 (1, 2, 3, 0, 1), 12. Jarosław Hampel (Falubaz) 6 (1, 0, 1, 3, 1), 13. Grzegorz Zengota (Unia) 5 (1, 2, 0, d, 2), 14. Oskar Fajfer (Stal) 4 (2, 1, 0, 1, 0), 15. Wiktor Przyjemski (Motor) 4 (0, 1, d, 2, 1), 16. Tobiasz Musielak (Arged Malesa Ostrów Wlkp.) 2 (2), 17. Maksym Drabik (Włókniarz) 0 (0, 0, 0, -, -), 18. Krzysztof Buczkowski (Abramczyk Polonia Bydgoszcz) 0 (0).