Hołd Jana Zielińskiego dla Hsieh Su-wei. Fot. PAP/EPA


Bardzo dobry wybór!

Su-Wei Hsieh i Jan Zieliński byli najlepsi w melbourneńskim turnieju w mikście.

 

AUSTRALIAN OPEN

Tajwanka i Polak w finale pokonali Brytyjczyka Neala Skupskiego i Amerykankę Desirae Krawczyk 6:7 (5-7), 6:4, 11-9. To pierwszy wielkoszlemowy tytuł 27-letniego Polaka i siódmy 38-letniej Hsieh, która w niedzielę z Belgijką z Elise Mertens zdobyła swój ósmy tytuł pokonując w finale debla Ludmyłę Kiczenok i Jelenę Ostapenko (Ukraina, Łotwa, 11) 6:1, 7:5.

Tenisista z Warszawy przed rokiem w parze z Monakijczykiem Hugo Nysem przegrał na antypodach decydujący pojedynek w deblu. W tej edycji odpadli w ćwierćfinale. Wcześniej razem wywalczyli trzy tytuły ATP, a po czwarty Polak sięgnął w duecie z Hubertem Hurkaczaem.

Był to 25. wielkoszlemowy finał z udziałem tenisisty z Polski i dziewiąty zwycięski. Zieliński jest piątym polskim tenisistą, po Jadwidze Jędrzejowskiej, Wojciechu Fibaku, Łukaszu Kubocie i Idze Świątek, który może pochwalić się trofeum w jednej z czterech najbardziej prestiżowych tenisowych imprez.

To jednocześnie pierwsze polskie zwycięstwo w mikście. Poprzednie pięć finałów w tej najmniej popularnej tenisowej konkurencji - trzy w Paryżu i dwa w Nowym Jorku - biało-czerwoni (kolejno: Jędrzejowska, Klaudia Jans-Ignacik, dwukrotnie Marcin Matkowski i jako ostatnia Alicja Rosolska) przegrali.

Finał rywalizacji rozgrywanej tylko przy okazji turniejów wielkoszlemowych i w igrzyskach olimpijskich miał niezwykle wyrównany przebieg. W pierwszej partii obie pary odnotowały po jednym przełamaniu, a rozstrzygnięcie nastąpiło w tie-breaku, gdzie w głównej roli wystąpiła Krawczyk, której ojciec jest Polakiem. W drugim secie także rozstawiona z numerem drugim para amerykańsko-brytyjska, która dwukrotnie (2021-22) zwyciężyła w Wimbledonie, po przełamaniu - wskutek podwójnego błędu serwisowego Zielińskiego - objęła prowadzenie 4:2. Wtedy jednak ekspresyjny Polak i opanowana, bardzo doświadczona zawodniczka z Tajwanu zaczęli grać jak w transie, praktycznie nie mylili się, a że zbiegło się to ze słabszą dyspozycją serwisową Skupskiego, którego dziadek pochodził z... Polski, to cztery wygrane z rzędu gemy pozwoliły im doprowadzić do remisu w meczu i supertie-breaka.

Decydującą rozgrywkę Zieliński i Hsieh również zaczęli lepiej, odskoczyli na 4-0, później prowadzili 6-2 czy 7-4. Wtedy jednak przytrafiło im się kilka błędów, Skupski popisał się dwoma asami i to rywale mieli meczbola (9-8). Ostatnie słowo należało jednak do Hsieh i Zielińskiego, który skutecznym returnem zaskoczył Brytyjczyka.

- Dobraliśmy się w zasadzie w ostatniej chwili, ale tak dobrze to działało, że mam nadzieję, iż nie po raz ostatni zagraliśmy razem - podkreślił na korcie tenisista Jan Zieliński, który podziękował partnerce za świetną współpracę i wszystkim członkom sztabu, m.in. trenerowi Mariuszowi Fyrstenbergowi, oraz kibicom za wsparcie. A zwracając się do rywali powiedział: - Już wspólnie sporo wygraliście, więc pozwólcie, że dziś ja będę się cieszył trochę bardziej, bo to mój pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Rok temu przegrałem finał debla, ale teraz się udało. Jak zwykle miło tu będzie wrócić za rok.

Su-Wei Hsieh również wskazała, że z Polakiem połączyła siły niemal w ostatnim momencie. - Fajnie, że się odezwałeś, bo mogłam w ogóle w tym turnieju nie wystąpić, a teraz mogę wznieść puchar za zwycięstwo - zaznaczyła Tajwanka.

Za triumf jako para mogą liczyć na premię w wysokości 165 tys. dolarów australijskich, co po podziale i przeliczeniu na złotówki sprawia, że Zieliński zarobił w Melbourne w mikście ok. 220 tys. złotych.

 

WIELKOSZLEMOWE TRIUMFY POLAKÓW

Australian Open

1978, debel: Wojciech Fibak i Kim Warwick (Australia)

2014, debel: Łukasz Kubot i Robert Lindstedt (Szwecja)

2024, mikst: Hsieh Su-wei (Tajwan) i Jan Zieliński

French Open

1939, debel: Jadwiga Jędrzejowska i Simone Mathieu (Francja)

2020, singiel: Iga Świątek

2023, singiel: Iga Świątek

Wimbledon

2017, debel: Łukasz Kubot, Marcelo Melo (Brazylia)

US Open

2022, singiel: Iga Świątek