Mecz Polaków z reprezentacją Bahamów może decydować o tym, która drużyna wygra grupę. Fot. FIBA

Zagadka z Karaibów

Obstawiając wygraną Polaków nad Bahamami można zarobić spore pieniądze.


KWALIFIKACJE OLIMPIJSKIE

We wtorek w Walencji zainaugurowany został turniej kwalifikacji olimpijskich z udziałem naszej reprezentacji. Polacy w tym dniu pauzowali. Podopieczni trenera Igora Milicicia mieli za to okazję obejrzeć mecz naszych grupowych rywali. Finlandia grała z Bahamami. Co wiemy po tym spotkaniu? Finowie prowadzili do przerwy, a w trzeciej kwarcie mieli nawet 12 punktów przewagi (64:52). Wystarczyło jednak kilka minut, żeby koszykarze Bahamów zaliczyli serię 16:1 i już do końca nie oddali prowadzenia. Niespodziewanie drugim najskuteczniejszym graczem zwycięzców był 18-latek V. J. Edgecombe, który zdobył 20 punktów.

W środę swój pierwszy mecz rozegrają biało-czerwoni. Rywalem będą właśnie egzotyczni rywale z Karaibów. Co ciekawe w rankingu FIBA Bahamy zajmują miejsce wyjątkowo odległe, dopiero 57. na świecie. Wyprzedzają ten kraj takie zespoły jak Kolumbia, Dania, Zielony Przylądek. Polacy w tym samym rankingu są na miejscu 15. Jednak w typowaniach bukmacherów na środowe spotkanie w roli faworytów występują... wyspiarze! Kurs na zwycięstwo środowych rywali Polski wynosi zaledwie 1.45, a na Polaków 2.75.

Faktycznie, ten egzotyczny rywal biało-czerwonych specjalnie na turniej w Walencji zmontował bardzo silny skład złożony z pięciu graczy NBA. I nie są to zawodnicy z dalszego planu, ale koszykarskie gwiazdy. Deandre Ayton to jeden z liderów Portland Trail Blazers, ponad 350 gier na zawodowych parkietach, 16,7 zdobywanych punktów w lidze w minionym sezonie. We wtorek był podporą pod tablicami (19 punktów, 9 zbiórek). 31-letni Buddy Hield, rozgrywający Philadelphia 76ers, ma ośmioletnie doświadczenie w NBA i także bardzo solidne statystyki (12,1 punktu, 3,2 zbiórki, 2,8 asysty). Finom rzucił 24 punkty, w tym 6 trójek. To nie koniec, bo najważniejszym graczem zespołu jest Eric Gordon, uważany za mózg drużyny. 36-letni weteran gra wśród zawodowców 16 lat, a przed nowym sezonem okazało się, że przechodzi do Philadelphia 76ers. Gordon świetnie podaje, a trójki potrafi zdobywać z zamkniętymi oczami. Co ciekawe w 2010 roku Gordon zdobył tytuł mistrza świata jako zawodnik reprezentacji USA! Kilka lat później zdecydował, że chciałby wesprzeć budującą siłę kadrę Bahamów. Dostał zgodę od federacji USA, a potem zielone światło dała też FIBA.

- To świetne uczucie móc reprezentować Bahamy. Tam się urodziła moja mama, ja się tam wychowałem. Mamy teraz świetny zespół i zamierzamy dostać się na igrzyska do Paryża - zapowiadał w rozmowie z portalem Eurohoops.net. - Ten zespół został zbudowany w tym konkretnym celu. Naszą siłą jest gra zespołowa. Myślę, że możemy pokonać każdego! w meczu z Finlandią Gordon zdobył 16 punktów, trafił m.in. ważny rzut w końcówce.

Ale w drodze do Walencji kadra Bahamów zagrała dwa mecze towarzyskie - z Grekami oraz Czarnogórą i oba przegrała. - Ten turniej miał być doświadczeniem dla naszych młodych graczy, by zobaczyli jak się gra w Europie - tłumaczył te wyniki Gordon. Rzeczywiście Bahamy nie grały w pełnym składzie, najwięcej minut dostawali zawodnicy spoza NBA.

Jak silne są Bahamy? Próbkę swoich umiejętności Wyspiarze z Karaibów pokazali przed rokiem, gdy w turnieju prekwalifikacji olimpijskich dwukrotnie pokonali i wyeliminowali Argentyńczyków, którzy w światowym rankingu są na miejscu ósmym! A warto dodać, że zawody odbywały się w Argentynie właśnie!

Transmisja meczu Polska - Bahamy w TVP Sport. Początek spotkania o godzinie 17.30.

(pp)


Finlandia - Bahamy 85:96 (26:27, 28:20, 13:26, 18:23)