Kto jest dziś najdroższym piłkarzem świata? To - zdaniem fachowców i wybitnych trenerów - Jude Bellingham. Fot. PressFocus


BABSKIM OKIEM


Lidia Nowakowa


Czas Bellinghama


Czy przypadek rządzi światem? Są tacy, którzy tak twierdzą. Ale... niekoniecznie. Przypadki się zdarzają. Niektóre są tak wspaniałe i niespodziewane, że wydawać by się mogło, iż zdarzył się cud. Jednak za tym wszystkim kryją się najczęściej lata pracy i wyrzeczeń albo dalekosiężne plany, które ktoś uparcie - krok po kroku - realizował. Takim mistrzem planowania okazał się, na przykład, Richard Williams, ojciec tenisowych gwiazd Venus i Sereny, który ich wspaniałą, sportową karierę zaplanował jeszcze przed ich urodzeniem... A właściwie to one przyszły na świat dlatego, żeby wypełnić plany taty na życie, bo ten zorientował się jakie to pieniądze można zgarnąć na korcie i postanowił, że jego rodzina będzie żyć w luksusie... A jak to było z najdroższym dziś piłkarzem świata? Zdaniem wybitnych fachowców i najlepszych trenerów jest nim gwiazda Realu Madryt i reprezentacji Anglii, 20-letni - urodzony 29 czerwca 2003 roku - Jude Bellingham. Jego wartość oszacowano na przyprawiającą o zawrót głowy kwotę 267 i pół miliona euro. Nigdy wcześniej żadna z piłkarskich gwiazd nie była ceniona tak wysoko. Piłka nożna była mu bliska od dziecka. Bo przecież jego ojciec Mark, po amatorsku wprawdzie, ale piłkę kopał. No więc i synowie - Jude i jego młodszy brat Jobe - poszli w ślady taty. To rodzice zaprowadzili Jude’a na boisko klubu Birmingham City. Miał wtedy 9 lat. I tam bardzo szybko się okazało, jaki to talent. Już jako 14-latek grał w drużynie 18-latków. A gdy skończył lat 16 był już w pierwszym zespole. Jest najmłodszym futbolistą, który grał w Birmingham City i najmłodszym, który zdobył bramkę dla tego klubu... W roku 2020 podpisał kontrakt z Borussią Dortmund. Transfer opiewał na 25 milionów euro. Został wielką gwiazdą piłkarskich boisk. Strzelał dla Borussi, z którą zdobył Puchar Niemiec, piękne bramki. Coraz głośniej było o nim i jego wielkim talencie. Zwróciły na niego uwagę najsłynniejsze kluby Europy. A w roku 2023 gruchnęła wieść, że przechodzi do Realu Madryt, który zapłacił za niego 103 miliony euro! To była kwota rekordowa. Tyle nie zapłacono nigdy. Nawet za Cristiano Ronaldo! Ale - jak widać - warto było, bo to dziś gwiazda pierwszej wielkości. Chociaż on nie zachowuje się jak na gwiazdora przystało. Nie lubi - na przykład - chodzić do restauracji, choć sam nie lubi gotować i jakoś tak nie bardzo dbałby o to co je, gdyby nie mama. Więc pochodząca z Afryki Denise - po której on odziedziczył urodę, bo są do siebie bardzo, bardzo podobni - zawsze mu towarzyszy, dbając o syna na każdym kroku...