Iga Świątek - numer 1 na liście „Forbesa” za rok 2023. Przy jej nazwisku widnieje kwota 23,9 miliona dolarów. Fot. PressFocus


BABSKIM OKIEM


Lidia Nowakowa


Na szczycie


Iga Świątek jest najlepiej zarabiającą sportsmenką świata. Wynika to niezbicie z raportu „Forbesa”, amerykańskiego pisma o tematyce biznesowej. Na koniec 2023 roku nasza tenisistka wzbogaciła się w sumie o 23,9 miliona dolarów. „Forbes” podkreśla, że Polka zakończyła „swój wielki 2023 rok tytułem w WTA Finals oraz pierwszym miejscem w rankingu WTA”. I dodaje, że spędziła 82 tygodnie na pierwszej pozycji, co jest dziesiątym wynikiem w historii, i zajmuje 14. miejsce na liście nagród pieniężnych w całej karierze, z prawie 25 milionami dolarów. Kto chciałby wiedzieć ile to jest w złotówkach, niech to sobie pomnoży - tak dla prostego rachunku - przez cztery. Za nią jest pochodząca z Chin modelka i narciarka Eileen Gu z kwotą 22,2 mln USD, a trzecia to - też tenisistka - Amerykanka Coco Gauff – 21,7... W ubiegłym roku Iga zarobiła na korcie 9,9 mln, a poza nim jeszcze 14. Piękny wynik. To prawda, że - jak to kiedyś śpiewała Liza Minnelli w słynnym musicalu Boba Fosse’a pod tytułem „Kabaret” - forsa wprawia w ruch ten świat. W dzisiejszym sporcie są pieniądze, wielkie pieniądze. To dzięki nim bije się też dziś wiele rekordów. To także bowiem swoisty... doping. Bardzo zresztą niekiedy skuteczny. Ale z tym to różnie bywa. Przypomina mi się w tym miejscu słynny Siergiej Bubka, który skacząc o tyczce poprawiał swe znakomite wyniki centymetr po centymetrze. A dlaczego? Bo bardzo mu się to opłacało. Gdyby za jednym zamachem skoczył 5 centymetrów wyżej, dostałby jedną premię. A tak, poprawiając rekord centymetr po centymetrze, otrzymał pięciokrotnie więcej. Całkiem niezły interes... A patrząc na sport od strony finansowej, to okazuje się, że na świecie najbardziej dochodowa jest koszykówka. Najlepsi gracze w NBA zarabiają kwoty rzędu kilkudziesięciu milionów dolarów rocznie. Nie licząc oczywiście dochodów z reklam. Wielkie pieniądze można zarobić na bokserskim ringu... Nie można na tej liście pominąć piłki nożnej. Gwiazdy tego sporty zarabiają krocie. Taki Lionel Messi, Cristiano Ronaldo czy Kylian Mbappe na pewno nie mogą narzekać na stan swych portfeli. Wielkie pieniądze są też w Formule 1. Oczywiście w tenisie, golfie, baseballu, futbolu amerykańskim, hokeju na lodzie czy kolarstwie... Według „Forbesa” najlepiej zarabiającym sportowcem świata jest jednak Cristiano Ronaldo - 136 milionów dolarów rocznie, za nim kolejni piłkarze: Lionel Messi - 130 mln i Kylian Mbappe - 120, koszykarz LeBron James - 119,5, bokser Canelo Alvarez - 110, golfiści Dustin Johnson - 107 i Phil Mickleson - 106. Na miejscu ósmym koszykarz Stephen Curry - 100,4, na dziewiątym tenisista Roger Federer - 95,1. Dziesiątkę zamyka kolejny z koszykarzy - Kevin Durant z 89,1 mln USD. Ale wśród najlepiej zarabiających w historii sportowców numerem 1 jest Michael Jordan - miliard 85 milionów dolarów! Zawrotów głowy można od tego dostać. A miliardowymi dochodami poszczycić się może jeszcze golfista Tiger Woods - 1,7 i jego koledzy po fachu Arnold Palmer - 1,4 oraz Jack Nicklaus - 1,2 miliarda. Kierowca F1 Michael Schumacher i bokser Floyd Mayweather „przytulili” po miliardzie...