Sport

Awantura na lotnisku

Bezdyskusyjny mistrz świata wagi ciężkiej WBA, WBO, WBC, IBF oraz IBO, Ołeksandr Usyk, został zatrzymany w Krakowie. Sprawa obiegła światowe media.

Pawel Andrachiewicz/PressFocus

Ołeksandr Usyk oświadczył, że na lotnisku w Krakowie, gdzie we wtorek wieczorem został zatrzymany przez polskie służby, doszło do nieporozumienia, które szybko zostało wyjaśnione. Mistrz świata podziękował władzom ukraińskim za wsparcie, doceniając jednocześnie profesjonalizm polskich funkcjonariuszy - informują ukraińskie media.

„Przyjaciele, wszystko w porządku. Nieporozumienie zostało szybko wyjaśnione. Dziękuję wszystkim, którzy się niepokoili. Dziękuję ukraińskim dyplomatom za wsparcie. I szacunek dla polskich stróżów prawa, którzy wykonują swoje obowiązki bez względu na wzrost, wagę, zasięg ramion i tytuły mistrzowskie” - powiedział w specjalnie nagranym na Instagramie filmiku Usyk. Również małżonka boksera Jekaterina Usyk zapewniła w mediach społecznościowych, że wszystko jest jużw porządku, a sprawa nie ma charakteru kryminalnego.

Usyk został zatrzymany we wtorek wieczorem podczas odprawy na lotnisku w Krakowie, skąd miał odlecieć do Hiszpanii. Zamieszczony w mediach społecznościowych film przedstawiał 37-letniego boksera w kajdankach, prowadzonego przez polskich funkcjonariuszy. Rzecznik lotniska Kraków-Balice, Natalia Vince, przekazała Sport.pl, że Ołeksandr Usyk został zatrzymany po tym, jak nie został dopuszczony przez przewoźnika do lotu. Ukraiński mistrz świata miał lecieć liniami Ryanair do Salonik, ale zamiast tego, zgodnie z procedurami, zajęła się nim Służba Ochrony Lotniska, która przekazała go następnie Straży Granicznej. Niedługo później Usyk został zwolniony z aresztu. Przez ten incydent lot z Krakowa do Salonik opóźnił się o 50 minut.

Z zatrzymanym bokserem rozmawiał telefonicznie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ukraiński przywódca oświadczył w mediach społecznościowych, że jest oburzony podejściem polskich władz do „naszego obywatela i mistrza” i polecił szefowi MSZ niezwłoczne wyjaśnienie wszystkich okoliczności incydentu na lotnisku w Krakowie. Ukraiński bokser został wkrótce zwolniony.

„Na polecenie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego natychmiast zareagowaliśmy na zatrzymanie Ołeksandra Usyka w Krakowie i spowodowaliśmy jego zwolnienie. Działania podjęte wobec naszego mistrza uważamy za nieproporcjonalne i niedopuszczalne. W tej sprawie skierujemy do strony polskiej stosowną notę dyplomatyczną” - zapowiedział szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sibiga na portalu X.

- Ukraiński bokser został przeprowadzony do pomieszczeń służbowych placówki Straży Granicznej na lotnisku Kraków Balice, po tym jak obsługa lotu nie wpuściła na pokład samolotu do Salonik jego współpasażera. Bokserowi prewencyjnie założono kajdanki – podał rzecznik Karpackiego Oddziału SG mjr Jacek Michałowski. Jak wyjaśnił w środę przedstawiciel SG, osoba podróżująca z Usykiem nie została wpuszczona na pokład samolotu przez obsługę lotu, a bokser postanowił pozostać ze swoim współpasażerem na krakowskim lotnisku. - Problem wynikał z tego, że osoby te nie chciały opuścić gate-u, przez co lot samolotu był nieco opóźniony, interweniowali funkcjonariusze Służby Ochrony Lotniska, ale raczej panowie nie stosowali się do ich poleceń, więc zgodnie z procedurą wezwano wtedy funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych SG, którzy podjęli interwencję i doprowadzili tych panów do pomieszczeń Straży Granicznej i tam im wytłumaczyli jak wygląda procedura, czemu nie mogą odlecieć. Zostali pouczeni i wypuszczeni - relacjonował PAP mjr Michałowski.

Usyk pokonał w maju w Rijadzie niejednogłośnie na punkty Brytyjczyka Tysona Fury'ego i został pierwszym od 24 lat niekwestionowanym mistrzem świata w wadze ciężkiej. Do pasów federacji WBA, WBO, IBF oraz IBO, dodał brakujący WBC, który posiadał Fury. Obecnie Ukrainiec przygotowuje się do walki rewanżowej, która ma się odbyć 21 grudnia również w Rijadzie.

A, (PAP)