Awans jest na wyciągnięcie ręki

Polskie drużyny znakomicie radzą sobie na międzynarodowej arenie. W Pucharze CEV broniąca trofeum Asseco Resovia w rundzie play off podejmie Pafiakos Pafos z Cypru. W pierwszym spotkaniu rzeszowianie zwyciężyli 3:1, więc w rewanżu potrzebują tylko dwóch wygranych setów, by awansować do ćwierćfinału. Po tym co zaprezentowali w ostatnim meczu z PGE Projektem Warszawa – zwycięskim 3:0 – są pewniakami. 

- Do każdego spotkania podchodzimy tak zmotywowani, jakbyśmy grali o finał mistrzostw Polski. Dlaczego? Dlatego, że potraciliśmy dużą ilość punktów i teraz każde punkty są dla nas ważne. Uważam, że ten zespół zasługuje w tym sezonie na złoty medal mistrzostw Polski i złoty medal Pucharu CEV. Czy tak będzie? Nie wiem, zobaczymy, gwarantuję, że damy z siebie wszystko i zostawimy serducho do ostatniej piłki w tym sezonie – zapewnił Bartosz Bednorz, lider Asseco Resovii.

Blisko półfinału są natomiast siatkarze Bogdanki LUK Lublin, którzy rywalizują w najniższym rangą Pucharze Challenge. Zmierzą się u siebie z hiszpańskim klubem CV Melilla. W pierwszym meczu zwyciężyli 3:0, więc do awansu potrzebują tylko dwóch wygranych setów.

(mic)

MECZE POLSKICH DRUŻYN

Wtorek, 28 stycznia

◼  LUBLIN, 18.00: Bogdanka LUK – CV Melilla

◼  RZESZÓW, 20.30: Asseco Resovia – Pafiakos Pafos