Atak na szczyt

Cztery mecze dzielą Polki od zakończenia fazy grupowej z kompletem zwycięstw. Najtrudniejsze zadanie czeka ich w starciach z Brazylią i Chinami.


LIGA NARODÓW KOBIET

Biało-czerwone są rewelacją bieżącej edycji Ligi Narodów. Grają znakomicie. Za nimi już osiem meczów i jeszcze nie przegrały! Pokonały m.in. Włochy, Stany Zjednoczone czy Serbię i wraz z Brazylią, również niepokonaną, przewodzą stawce. Nasza drużyna ma jednak komplet 24 punktów, Brazylijki natomiast dwa mecze wygrały po 3:2. - Jest 8:0, więc pozostaje się tylko cieszyć. Oczywiście, mamy jeszcze trochę do poprawienia, więc będziemy dale pracować. Zawsze może być lepiej. Natomiast to były super dwa turnieje i jesteśmy w dobrej formie – oceniła Magdalena Jurczyk, środkowa naszej drużyny.

Polki ostatni turniej zagrają w Hongkongu. Zmierzą się kolejno z Brazylią, Dominikaną, Tajlandią i Chinami. - To będą najtrudniejsze zawody – jednoznacznie oceniła Jurczyk. Selekcjoner naszej ekipy Stefano Lavarini przed wylotem do Azji dokonał w składzie kilku zmian w porównaniu do poprzednich zawodów w Arlington. Do kadry wróciły mające problemy zdrowotne środkowa Agnieszka Korneluk oraz przyjmujące Olivia Różański i Martyna Czyrniańska. Korneluk grała w pierwszym turnieju w Antalyi, ale przed ostatnim meczem z Japonią doznała urazu i już na boisku się nie pojawiła. Na szczęście kontuzja nie okazała się zbyt groźna. Wystarczyło kilka dni odpoczynku. Dla Różański i Czyrniańskiej natomiast będą to pierwsze występy w tegorocznej edycji Ligi Narodów.

Biało-czerwone plan na Hongkong mają prosty. Chcą wygrać wszystkie mecze i zaatakować pierwsze miejsce w rankingu Międzynarodowej Federacji Siatkówki FIVB! Mało kto pamięta, ale jeszcze trzy lata temu nasza drużyna klasyfikowana była pod koniec drugiej dziesiątki. Od tego czasu wykonała niesamowity skok. Obecnie jest trzecia z realnymi szansami na top, który obecnie zajmuje Turcja.

Polki występ w Hongkongu zaczną z wysokiego pułapu, bo zmierzą się z drugą w tabeli i rankingu FIVB Brazylią. To starcie ma podwójne znaczenie. W przypadku zwycięstwa biało-czerwone nie tylko mocno przybliżą się do triumfu w fazie grupowej Ligi Narodów, ale przeskoczą rywalki w rankingu FIVB, co ma z kolei znaczenie w kontekście igrzysk olimpijskich. Dwie pierwsze drużyny będą rozstawione przed losowaniem grup i trafią na teoretycznie słabsze zespoły. Faworytki trudno wskazać. Obie ekipy mają mnóstwo atutów. Gra Brazylijek opiera się na sile na skrzydłach. Gabi i Ana Cristina należą do czołowych atakujących. Ich walka z Magdaleną Stysiak oraz Justyną Łukasik zapowiada się pasjonująco

Polkom w pozostałych meczach łatwo też nie będzie. Dominikana i Tajlandia grają różną siatkówkę – zespół z Karaibów stawia na siłę fizyczną, Tajki prezentują szybką i kombinacyjną siatkówkę, ale równie niewygodną dla rywalek. Chinki z kolei to od latświatowa czołówka.

Polskie siatkarki są praktycznie pewne udziału w turnieju finałowym i nawet cztery porażki w ostatniej rundzie nie powinny tego zmienić. Rywalizacja o medale Ligi Narodów odbędzie się w Bangkoku w dniach 20-23 czerwca z udziałem siedmiu najlepszych reprezentacji fazy zasadniczej i gospodarza - Tajlandii.

(mic)