Asy nie do zastąpienia

Władysław KOCZERGIN

Są w naszej lidze uniwersalni zawodnicy, mogący występować na wszystkich pozycjach. Na przykład w formacjach ofensywnych z zadaniem kreowania gry, wykonywania stałych fragmentów, dogrywania ostatnich piłek, strzelania bramek, ale gdy zajdzie potrzeba, to z misją powrotu pod własną bramkę, włączania się do gry obronnej. Z dużym dystansem do naszej subiektywnej oceny, są to na tle naszych „ligowców” gracze sprawiający czasami wrażenie gości z innej planety. Piszemy czasami, bo nawet „Lewy” miewa wahania formy, najczęściej w reprezentacji. To zawodnicy, o których klubowi trenerzy zwykle mawiają, że są nie do zastąpienia w ich drużynach. Do takich niewątpliwie należą w Rakowie Częstochowa i Widzewie Łódź pomocnicy, Władysław Koczergin i Fran Alvarez, których w sobotni wieczór będziemy mogli obserwować przy Alei Marszałka Piłsudskiego w Łodzi.

„Vlad” Koczergin pod Jasną Górą zaskarbił sobie sympatię miejscowych kibiców świetnymi meczami w europejskich pucharach w poprzednim sezonie, gdy strzelał najważniejsze bramki dla Rakowa, zwłaszcza w rewanżowych dwumeczach z Astaną i Spartakiem Trnava. Dziś Ukrainiec ma już ugruntowaną pozycję u „Medalików”, wraz z Ivi Lopezem pchają grę drużyny pod bramkę przeciwnika. Dobry technicznie, bezbłędny taktycznie, bezkompromisowy i świetnie czytający grę – to walory podobne, by nie rzec identyczne jak u asa widzewskiej jedenastki, Frana Alvareza, który latem 2023 roku przeniósł się do Widzewa i już w swoim debiutanckim starciu z Puszczą Niepołomice popisał się przepięknym trafieniem. Koledzy z szatni hiszpańskiego pomocnika zapewniają, że najlepiej wyszkolonym piłkarzem w drużynie jest właśnie Alvarez. To klasyczna „ósemka” o znakomitej technice użytkowej, która doskonale reflektuje się w boiskowych wydarzeniach i wie kiedy wprowadzić arytmię do poczynań zespołu, czyli jak lawirować między zwolnieniem a przyśpieszeniem gry. Często sam szuka drogi do bramki lub do ostatniego podania, a jeśli tylko ma okazję, to z dużą radością sam akcję finalizuje.

Zatem z przyjemnością czekamy na bardzo ciekawie zapowiadający się ukraińsko-hiszpański pojedynek liderów Rakowa i Widzewa, którzy w sobotę poprowadzą swoje jedenastki z centralnych sektorów boiska do - w co obaj mocno wierzą – zwycięstwa.

Zbigniew Cieńciała

Fran ALVAREZ