Asy Francuza
Barkom Każany Lwów sensacyjnie ograł ekipę z Warszawy. Gościom nie pomógł Jakub Kochanowski.
Mousse Gueye „odpalił” w odpowiednim momencie. Fot. Piotr Matusewicz / Press Focus
Mousse Gueye „odpalił” w odpowiednim momencie. Fot. Piotr Matusewicz / Press Focus