Sport

Arteta jak Klopp?

Trener Mikel Arteta (na zdjęciu) jest jednym z kandydatów do zastąpienia Xaviego w Barcelonie. Fot. ANP/SIPA USA/PressFocus.pl


Arteta jak Klopp?

Hiszpańskie media zaskoczyły informacją, jakoby trener Arsenalu po sezonie miał zamiar opuścić „Kanonierów”.


ANGLIA

Autorem tego doniesienia jest Tomas Andreu z katalońskiego „Sportu”. Stwierdził on, że choć kontrakt Mikela Artety z Arsenalem obowiązuj jeszcze 1,5 roku, to wskutek upływu czasu i napięć z jakimi wiąże się ta praca, szkoleniowiec chciałby go rozwiązać po zakończeniu rozgrywek.

 

Ucieszyłby się... Bayern

Jego zdaniem trener z Kraju Basków miał już powiedzieć o tym swojemu najbliższemu otoczeniu, a z racji dobrych relacji z władzami klubu nie powinien mieć z odejściem kłopotów. Dlaczego napisał o tym akurat „Sport”? Ano dlatego, że Arteta jako piłkarz szkolił się w młodzieżowych zespołach Barcelony i spekuluje się, że może zastąpić Xaviego w roli trenera „Blaugrany”.

Te doniesienia zdementowały angielskie media. Zarówno redakcja Sky jak i „Standardu” podały, że 41-latek nigdzie się nie rusza. Jest to zgodne z doniesieniami transferowymi krążącymi wokół Arsenalu, w których dużą rolę ma odgrywać osoba Artety. Słynny newsman Fabrizio Romano podał bowiem, że „Kanonierzy” są poważnie zainteresowani Martinem Zubimendim z Realu Sociedad. 24-letni defensywny pomocnik może być trudny do ściągnięcia teraz, ale latem jak najbardziej. Na korzyść londyńczyków działa fakt, że tak jak i Arteta zawodnik pochodzi z Baskonii. Obaj mają ze sobą kontakt, więc w takiej sytuacji nie powinno być przeszkód z przekonaniem go do przenosin. Zubimendiego w swoich szeregach chciałby widzieć też Bayern Monachium, ciągle poszukujący klasowej „szóstki”. Bawarczycy są jednak świadomi, że osoba Artety jest argumentem, który przechyla szalę na korzyść przedstawiciela Premier League. Akurat nie mieliby nic przeciwko temu, gdyby hiszpański szkoleniowiec przeprowadził się na Półwysep Iberyjski...

 

Afrykańskie osłabienia

„Kanonierzy” wrócą dzisiaj do ligowego grania. W miniony weekend jako jedyny czołowy klub Premier League odpoczywali, gdyż z Pucharu Anglii odpadli już we wcześniejszej rundzie, kiedy lepszy okazał się Liverpool. Teraz udadzą się do Nottingham, by zagrać z walczącą o utrzymanie ekipą Forest. Trzy poprzednie mecze na tym stadionie Arsenal przegrał, choć był oczywiście wyraźnym faworytem. W zeszłym sezonie jedyną bramkę na The City Ground zdobył Taiwo Awoniyi, który teraz jest kontuzjowany. To niejedyny problem gospodarzy. Są oni bowiem drużyną najmocniej doświadczoną Pucharem Narodów Afryki. Z jego powodu poza klubem jest aktualnie 6 piłkarzy, w tym podstawowy stoper Moussa Niakhate czy defensywny pomocnik Ibrahim Sangare.


PREMIER LEAGUE

Program 22. kolejki

Wtorek: Nottingham – Arsenal (20.30), Fulham – Everton, Luton – Brighton (oba 20.45), Crystal Palace – Sheffield (21.00), Aston Villa – Newcastle (21.15); Środa: Tottenham – Brentford, Man. City – Burnley (oba 20.30), Liverpool – Chelsea (21.15); Czwartek: West Ham – Bournemouth (20.30), Wolverhampton – Man. Utd. (21.15)

 

Najlepsi strzelcy

14 – Salah (Liverpool), Haaland (Man. City),

12 – Son (Tottenham), Solanke (Bournemouth)

 

 

 Piotr Tubacki