Ani ilość, ani jakość...

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

W porównaniu z piątkowym meczem z Energą (2:9) w już i tak skromnym liczbowo składzie Podhala zabrakło w niedzielę Filipa Wielkiewicza oraz całego czwartego ataku: Daniel Bryniarski - Szczepan Żółtek - Krystian Wikar. Dwie i pół piątki przeciwko Cracovii wyglądało na sportowe samobójstwo i tylko wynik II tercji mógł budzić wątpliwości.

Podhale Nowy Targ - Comarch Cracovia 4:8 (0:3, 3:1, 1:4)
0:1 - Brandhammar - Johansson - Olsson (6:37, w przewadze), 0:2 - Lundgren - Younan - Wahlgren (13:32, w przewadze), 0:3 - Younan - Lundgren - Kruczek (15:50), 1:3 - Szczechura - Tomasik (24:09), 1:4 - Brandhammar - Johansson - Olsson (26:29, w przewadze), 2:4 - Mrugała - Kamiński (31:03, w przewadze), 3:4 - Szczerba - Szczechura - Kolusz (33:31), 3:5 - Younan - Lundgren - Bieniek (41:05), 3:6 - Mocarski - Jarosz - Jaśkiewicz (47:54), 3:7 - Wahlgren - Lundgren - Younan (52:43, w osłabieniu), 4:7 - Szczerba - Szczechura - Kolusz (57:17, w przewadze), 4:8 - Younan - Lundgren - Wahlgren (59:42).
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek i Marcin Polak oraz Maciej Waluszek i Dariusz Pobożniak. Widzów 300.
PODHALE: Bizub; Wajda - Horzelski, Mrugała (2) - Tomasik (2), Michalski; Szczechura - Kolusz - Szczerba, Kamiński (2) - A. Słowakiewicz (4) - Jarczyk (2), J. Malasiński, Bochnak (2), Trener Marek BATKIEWICZ.

CRACOVIA: Polak; Jaśkiewicz - Brandhammar (2), Younan - Kruczek (2), Bieniek (2) - Wanacki (2), Tynka - Kamieniew; Johansson - Olsson - Mocarski, D. Kapica - Wahlgren - Lundgren, Marzec (2) - Jarosz - Brynkus, F. Kapica - K. Malasiński - J. Bukowski. Trener Marek ZIĘTARA.
Kary: Podhale - 16 (2 techn.) min, Cracovia - 12 (2 techn.) min.