Mimo 20 lat Jude Bellingham już teraz jest ważną postacią Realu Madryt. Fot. Cesar Cebolla/pressinphoto/SIPA USA/PressFocus


Kazimierz Mochliński z Londynu

Angielski pojedynek

Cokolwiek stanie się na Wembley w finale Ligi Mistrzów, to jedna rzecz jest zapewniona – że zwycięzcą w swojej narodowej świątyni piłki nożnej będzie Anglik.


W minionym czasie nie tylko piłkarze z Anglii, ale i tamtejsze kluby sięgały po Puchar Europejskich Mistrzów Klubowych na Wembley. Manchester United osiągnął to w 1968, pokonując Benfikę 4:1 po dogrywce. Liverpool dorównał temu w 1978, wygrywając z Club Brugge 1:0. Teraz w spotkaniu „London 24 Final” znów angielski gracz otrzyma medal, mimo że w meczu zmierzą się ekipy z Niemiec i Hiszpanii.


Jest ich trzech

Dla Anglii jest to bowiem także pojedynek pomiędzy Judem Bellinghamem i Jadonem Sancho. Jude gra w Realu Madryt, a Jadon dla Borussii Dortmund. Nie jest pewne, czy w finale wystąpią od początku, ale jest to bardzo prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że są wielkimi gwiazdami w swoich obecnych klubach. Kontuzje pod koniec sezonu zawsze są jednak możliwe. Aczkolwiek należy w tym miejscu dodać, że składzie Borussii znajduje się jeszcze jeden Anglik, tylko o wiele mniej znany – Jamie Bynoe-Gittens. Na Wembley powinna zmierzyć się więc trójka – Jude, Jadon i Jamie. Całej sprawie kolorytu dodaje to, że Bellingham grał w Borussii do ubiegłego lata. Co więcej, przeniósł się z Anglii do Niemiec dzięki za... Jadonem. Jest to jedno z wielu ciekawych połączeń pomiędzy nimi, jakkolwiek różnice między jednym a drugim są znaczące.


Futbol nad krykietem

Jude jest od Jadona młodszy o 3 lata i 3 miesiące. Sancho skończył już 24 lata, a ostatnie urodziny Bellinghama były 20-stymi. Obydwoje przenieśli się do Dortmundu w wieku 17 lat, obydwoje z klubów City – Jadon z Manchesteru, Jude z Birmingham. Różnica w ich stosunku do wymienionych zespołów może być jednak zdradliwa. Bellingham ma mocne połączenie z Birmingham, bo pochodzi z okolic tego miasta ze środkowej Anglii. Sancho jest londyńczykiem, wiec wychował się z Wembley w marzeniach, mimo że pochodzi z dzielnicy Kennington, gdzie znajduje się The Oval, jeden z głównych stadionów na świecie... w krykieta. Co prawda na The Oval był grany futbol i właśnie tam odbył się pierwszy finał Pucharu Anglii w 1872 roku. W sumie ta ogromna impreza gościła tam 20 razy (i dodatkowo z dwiema powtórkami finałów), lecz po raz ostatni w 1892. Czasy zmieniły się i Sancho w młodości z południowego Londynu patrzył na Wembley w północnej części miasta, bo wolał piłkę nożną od krykieta.


Mieszane wspomnienia

Już 5 lat temu Sancho grał na tym stadionie z Borussią przeciwko Tottenhamowi, przegrywając 0:3 w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Można stwierdzić, ze miał tam do tej pory zróżnicowane wyniki. Z Manchesterem United w sezonie 2022/23 zagrał na Wembley 3 razy – dwukrotnie z Marcelem Sabitzerem, wtedy kolegą w MU, a teraz w Dortmundzie. Razem weszli z ławki rezerwowych, aby pomóc „Czerwonym Diabłom” zdobyć Puchar Ligi (2:0) z Newcastle United. Potem powtórzyli to w półfinale Pucharu Anglii, gdy obydwoje strzelili karne, żeby pokonać Brighton and Hove Albion (7:6 po remisie 0:0). 12 miesięcy temu w finale FA Cup Sancho wyszedł od początku, ale nie pozostał na boisku do ostatniego gwizdka, zaś jego zespół przegrał 1:2 z Manchesterem City. W barwach reprezentacji Anglii także notował gorzkie wspomnienia z Wembley. W finale Euro 2020 wszedł na boisko jako rezerwowy przy remisie 1:1 z Włochami. Po 120 minutach bez zwycięzcy Sancho został wybrany do serii „jedenastek”, ale nie trafił i gospodarze przegrali 2:3. Przez 3 lata od tamtego momentu Jadon ledwie raz wystąpił w reprezentacji „Trzech Lwów”.


Reprezentacyjny rozjazd

Różnica u Jadona względem kariery Bellinghama najwyraźniejsza stała się na przełomie 2020 i 2021 roku. Przed 2021 Jude zagrał dla Anglii tylko raz. Po 2021 Jadon ani razu nie wziął udziału w meczu kadry. Sancho nie został powołany na mundial w 2022 roku, podczas gdy Bellingham pojechał do Kataru, zagrał i strzelił swojego pierwszego gola w spotkaniu międzypaństwowym, wybijając się jako wielka gwiazda przyszłości. Teraz ponownie selekcjoner Gareth Southgate nie wybrał Jadona do szerokiej kadry na Euro 2024, a Jude jest już jego najważniejszym graczem, może nawet od kapitana Harry'ego Kane'a. W swoim ostatnim występie na Wembley Bellingham strzelił kolejnego gola dla Anglii, dający remis przeciwko Belgii. Ma już 3 bramki w reprezentacji, tyle co Sancho.


Jadon Sancho wrócił do Dortmundu, aby odbudować swoją formę. Fot. ANP/SIPA USA/PressFocus


Foden był bardziej cierpliwy

Wydaje się, ze Jude posiada więcej spokoju i systematycznie robi postępy w swojej karierze, a Jadon wielokrotnie wyglądał na zagubionego. Dwa razy przeniósł się do Manchesteru i dwa razy zagrał też w Dortmundzie. Najpierw Sancho dołączył do City, a potem do wielkiego sąsiedniego rywala, United. Na ogół nie jest to popularne ani po jednej, ani po drugiej stronie. W tej chwili gra w Borussii jako zawodnik wypożyczony, z niepewnością o następny krok. BVB wymieniła go jako numer jeden na letnie transfery, lecz przyznaje, że nie może dorównać jego tygodniowym zarobkom 300 tys. funtów w MU. Co więcej, niemieccy działacze mają gotową alternatywę z 19-letnim skrzydłowym Brajanem Grudą z Mainz – za 25 milionów funtów. Kiedy Jadon był nastolatkiem, w juniorskich drużynach City grał z Philem Fodenem, ale nie miał cierpliwości swojego rówieśnika i nie chciał czekać na regularne występy w pierwszym składzie City. Foden utrzymał wiarę w trenera Pepa Guardiolę, co zostało mu wynagrodzone ostatnim wyborem na Piłkarza Roku w Anglii. Ten pomocnik uczestniczył w ubiegłorocznym zdobyciu potrójnej korony przez klub. Bellingham zdobył niedawno mistrzostwo Hiszpanii z Realem, a największym sukcesem Sancho było do tej pory wygranie Pucharu Niemiec w 2021 roku – co współdzielił z Bellinghamem na koniec jedynego sezonu, gdy grali razem w Dortmundzie.



Jak Di Stefano i Ronaldo

Jadon po tym finale, w którym strzelił 2 gole, opuścił Borussię po 4 sezonach. Przybył za 10 milionów euro, odszedł za 85. Jude grał dla BVB przez 3 sezony, został kupiony za 30 milionów euro, a sprzedany za 103 mln, kwota może wzrosnąć do 134 mln w zależności od pewnych osiągnięć w Realu. Jednym z nich jest wygrana w LM, co dla Dortmundu będzie pewnym pocieszeniem w razie przegranej. Transfer Bellinghama do Borussii ustanowił rekordową zapłatę za 17-letniego piłkarza. Był to tylko jeden z jego rekordów, a wcale nie ostatni. Już podczas debiutu w BVB został najmłodszym strzelcem gola w historii klubu. Krótko potem stał się najmłodszym Anglikiem zaczynającym mecz w Lidze Mistrzów, bijąc poprzedni rekord ustalony przez Fodena. W Realu zaczął osiągać nawet lepsze wyniki bramkowe niż Alfredo Di Stefano lub Cristiano Ronaldo. Transfer do Madrytu był dla niego bardzo dobrym wyborem, podczas gdy Sancho także sensownie przyjął możliwość powrotu do Dortmundu po sprzeczce z kolegami i trenerem MU. Tylko w barwach Borussii gra na wysokim poziomie. W tym klubie jego napięcie znika...


Ekskluzywna para

O tym, że Jadonowi jest dobrze w BVB, a Jude’owi w Realu świadczy fakt, że zagrają teraz w finale LM. Sancho zrobi to 7 dni po zwycięstwie United w finale FA Cup na tej samej płycie stadionu Wembley, ale bez jego udziału. W składzie Dortmundu będzie też Bynoe-Gittens, skrzydłowy, który również był juniorem w Manchester City, a teraz chce go Arsenal. Ktoś z nich musi dorównać ekskluzywnej parze angielskich piłkarzy, którzy poprzednio wygrali finały PEMK/LM dla klubów zagranicznych. To Steve McManaman i Owen Hargreaves. McManaman zrobił to z Realem dwa razy – w 2000 (gdy strzelił jednego z goli) i w 2002 (jako rezerwowy). Hargreaves zwyciężył z Bayernem Monachium w 2001 roku. Potem Hargreaves powtórzył to osiągnięcie w 2008 z Manchesterem United, znów po rzutach karnych, tym razem wykonując jeden z nich. Poza tym dwaj inni Brytyjczycy zwiększyli tę liczbę – jeden w Borussii, drugi w Realu. Jedyny sukces Dortmundu był w 1997 roku ze Szkotem Paulem Lambertem, zaś „Królewscy” aż 5 razy zdobyli tytuł z Walijczykiem Garethem Balem w okresie od 2014 do 2022.

Mimo tego że Bale w finale z 2018 wszedł jako rezerwowy (strzelając 2 gole), a dwa lata temu pozostał na ławce, to można powiedzieć, że i BVB, i Real sięgali po ostatnie Puchary Europy z udziałem Brytyjczyków. Niemiecki klub 27 lat temu, a hiszpański gigant w 2022. Wyspiarze dołożyli się Realowi do 7 zwycięstw, a ostatnie bez ich udziału klub z Madrytu osiągnął w 1998 roku. Kevin Keegan z Hamburgiem w 1980, Laurie Cunningham z Realem w 1981, Steve Archibald z Barceloną w 1986 i Chris Waddle z Marsylią w 1991 – wszyscy przegrali finały PEMK/LM jako brytyjscy piłkarze grający poza ojczyzną. Tylko Keegan wygrał, ale z Liverpoolem w 1977 roku. 

Kto tym razem na Wembley doświadczy smutku lub radości? Jude czy Jadon (i Jamie)?