AMERYKAŃSKIE MARZENIA


NHL

Auston Matthews, jeden z liderów Toronto Maple Leafs, zdobywa bramki jak na zawołanie i pewnie zmierza po koronę najskuteczniejszego zawodnika sezonu zasadniczego. 26-letni Amerykanin spełnia swoje marzenia i w wyjazdowym, wygranym 6:3 (3:0, 1:3, 2:0) meczu z Arizona Coyotes zdobył 2 gole (6 min, w przew., 37) i w 54 spotkaniach ma już ich 51. W klasyfikacji kanadyjskiej zgromadził już 75 pkt. Dla Toronto było to 5. zwycięstwo z rzędu, zaś dla „Kojotów” 11. porażka i trudno się dziwić, że z 50 punktami są w gronie maruderów.

Matthews jest „najszybszym” Amerykaninem, który zdobył 50 i więcej bramek, w tym 9 w ostatnich czterech meczach! Matthews (2021/22) i Kevin Stevens (Pittsburgh, 1992/93) byli wcześniej rekordzistami USA, którzy strzelili 50 goli w 62 spotkaniach. Z Arizoną dzielnie go wspierali William Nylander, zdobywca dwóch bramek (16, w przew., 42), Bobby McMann (2) i John Tavarese (49), którzy do trafień dołożyli po podaniu. Ilja Samosnow zaliczył 23 interwencje, a pokonali go Matias Maccelli (5), Barrett Hayton (26) i Dylan Guenther (40). Samosnow zaliczył 8. wygraną z rzędu, zaś jego vis-a-vis Karel Vejmelka (30 obron) 8. porażkę.       

Z kolei Boston Bruins odniosły cenną wygraną 6:5 (1:1, 3:1, 1:3, 1:0) po dogrywce w Edmonton. Zwycięską bramkę na 110 sek. przed końcem dodatkowego czasu zdobył Charlie McAvay. Mecz miał wiele zwrotów akcji, bowiem „Niedźwiadki” po 40 minutach prowadziły 4:2, ale ostatnia odsłona w ich wykonaniu była kiepska i gospodarze wrócili do gry. Zespół Bostonu z 79 punktami odzyskał prowadzenie w Konferencji Wschodniej i ma punkt więcej od Floridy oraz NY Rangers, ale też o mecz więcej.

 

Arizona - Toronto 3:6, Edmonton - Boston 5:6 po dogr., Anaheim - Columbus 4:7, Chicago - Philadelphia 1:3, Montreal - Buffalo 2:3.

(ws)