Sport

Ajax rozbił mistrza Polski

Jagiellonia nie miała nic do powiedzenia w starciu ze słynnym Ajaksem.

„Jaga” była bezradna w starciu z Ajaksem. Z lewej wyróżniający się w zespole gości Mika Godts. Fot. Artur Reszko/PAP

Mistrz Polski z jednym z najbardziej utytułowanych klubów nie tylko w Holandii, ale w Europie zaczął grę w osłabieniu. Z powodu urazy ścięgna Achillesa w wyjściowym składzie nie pojawił się kapitan zespołu Tarasa Romanczuka.

Druzgocąca przewaga

Zaczęło się od bardzo mocnego uderzenia – dosłownie. W 3 minucie mocno i celnie z dystansu uderzał reprezentant Holandii Steven Berghuis. Pewnie interweniował jednak Sławomir Abramowicz. W chwilę później bramka i to po stronie „Jagi”! Świetnie rozegrany rzut rożny. Jarosław Kubicki podał do Nene, ten zagrał do środka, a na bramkę 40-letniego Remko Pasveera strzelał Miky Villar. Doświadczony golkiper odbił futbolówkę, a tam czekał już Adrian Dieguez. Środkowy obrońca zachował się jak rasowy napastnik i z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki.     

Niestety, „Duma Podlasia” z prowadzenia cieszyła się ledwie kilka minut. Gola dla Ajaksu poprzedziła niesamowita akcja. Piłkarze z Amsterdamu wymienili mnóstwo podań zanim trafił silny jak tur Chuba Akpom. Przy piłce utrzymali się z około półtorej minuty. Wreszcie aktywny Berghuis doskonale zagrał do Anglika, a ten mocnym trafieniem w krótki róg zaskoczył Abramowicza.

Zaraz potem szansę miał młody belgijski napastnik Mika Godts, ale na szczęście dla białostocczan źle trafił. Ajax przejął zupełną kontrolę nad tym, co działo się na murawie. Piłka wędrowała od nogi do nogi, jak po sznurku. Posiadanie piłki w pierwszych 20 minutach, to 35 do 65 procent na korzyść jedenastki z Amsterdamu. Taka dysproporcja musiała się skończyć źle dla naszej drużyny. Kolejny skuteczny atak prawą stronę i - jak przy pierwszym golu - Joan Moutinho nie zatrzymał rozpędzonego Kennetha Taylora, a w polu bramkowym „Jagi” 19-letni Godts z metra ulokował futbolówkę w siatce. Belg jeszcze przed przerwą mógł i powinien zdobyć swojego drugiego gola, ale w świetne sytuacji strzelił wprost w dobrze ustawionego Abramowicza.

„Jaga” nie miała już nic do powiedzenia. Zawodnicy mistrza Polski mogli tylko patrzeć, jak rywal całymi minutami utrzymywał się przy piłce. Przykro to się oglądało... Białostocczanie nie mieli argumentu na przeciwstawienie się utytułowanemu przeciwnikowi. Na dodatek popełniali uczniowskie błędy przy wyprowadzeniu piłki - jak Abramowicz, który zamiast zagrać ją do kolegi, to wywalił na rożny… W doliczonym czasie kolejną szansę miał Akpom, ale z kilkunastu metrów huknął nad poprzeczką. W tej sytuacji wynik 1:2 nie był dla mistrza Polski najgorszy. Dodajmy, że w I połowie piłkarze popełnili tylko jeden faul. Rzadko się to zdarza. Sędzia Rade Obrenović nie miał co robić.

Obroniony karny          

Druga część to kolejne okazje Holendrów, jak w 53 minucie, kiedy tylko znakomita interwencja rezerwowego Aureliana Nguiamby zapobiegła stracie kolejnego gola. Po godzinie 400 kibiców Ajaksu zgromadzonychna stadionie w Białymstoku miało kolejną okazję do radości. Na listę strzelców ponownie wpisał się Akpom. Ten sam zawodnik w 69 minucie skompletował hat-tricka! Podszedł do jedenastki po wcześniejszym faulu Diegueza. 

Osiem minut później kolejny karny dla Ajaxu! Tym razem jednak Abramowicz wyczuł intencję strzelca Godts’a i złapał futbolówkę. Wcześniej piłkę trzymał świetnie grający Jordan Henderson, ale przekazał ją dużo młodszemu koledze. Rewanż za tydzień będzie dla Holendrów jedynieformalnością.    

Michał Zichlarz

 

IV RUNDA ELIMINACJI LIGI EUROPY

Jagiellonia Białystok – Ajax Amsterdam 1:4 (1:2)

1:0 – Dieguez, 5 min (głową), 1:1 – Akpom, 10 min, 1:2 – Godts, 28 min (głową), 1:3 – Akpom, 61 min, 1:4 – Akpom, 69 min (karny)    

JAGIELLONIA: Abramowicz – Sacek, Skrzypczak, Dieguez (70. Haliti), Moutinho (46. Nguiamba) – Villar (70. Hansen), Nene (70. Romanczuk), Kubicki, Imaz, Churlinov – Diaby-Fadiga (62. Pululu). Trener Adrian SIEMIENIEC.

AJAX: Pasveer – Rensch, Sutalo, Baas, Hato (73. Gaaei) – Berghuis, Henderson, Taylor (64. Van den Boomen) – Forbs (64. Traore), Akpom (73. Brobbey), Godts (85. Bergwijn). Trener Francesco FARIOLI.

Sędziował Rade Obrenovič (Słowenia). Widzów 19553. Żółte kartki: Dieguez - Taylor, Hato.

 

15,7

MILIONA euro wynosi rynkowa wartość piłkarzy mistrza Polski Jagiellonii Białystok.

15

MILIONÓW euro wart jest środkowy obrońca Ajaksu, reprezentant Chorwacji, 24-letni Josip Sutalo. Na tyle samo wyceniany jest pomocnik jedenastki z Amsterdamu Kenneth Taylor (wszystko wg portalu transfermarkt).