Sport

Łączy ich Bawaria

Fot. pressinphoto/SIPA USA/PressFocus

ROBERT LEWANDOWSKI

Spotkanie Barcelony z Bayernem będzie starciem Roberta Lewandowskiego i Harry’ego Kane’a. Choć trener „Dumy Katalonii” Hansi Flick stara się uciekać od takich porównań, mówiąc: „To nie jest pojedynek zawodników, a starcie dwóch drużyn”, to i tak rywalizacja Polaka i Anglika będzie wzbudzać zainteresowanie. W końcu Lewandowski jeszcze trzy lata temu grał w Monachium, a Kane jest jego następcą. Ponadto przez lata zaznaczali swoją dominację na światowych stadionach. Brytyjski snajper robi to, najpierw trzykrotnie zdobywając koronę króla strzelców w barwach Tottenhamu, a obecnie grając w Niemczech. W poprzednim sezonie został najskuteczniejszym zawodnikiem Bundesligi. Zdobył 36 goli, za co w nagrodę otrzymał Złotego Buta.

Dla kibiców za naszą zachodnią granicą to nic nowego. Przyzwyczaili się, że w ich lidze gra snajper nadzwyczajny. Wcześnie był to Lewandowski. Polak w sezonie 2020/21 pobił rekord Bundesligi Gerda Muellera, strzelając 41 bramek. Rok później licznik goli stanął na 35 trafieniach. W sumie polski napastnik aż siedmiokrotnie był królem strzelców Bundesligi, a w dwóch wspomnianych sezonach, tak jak Kane ostatnio, zapracował na Złotego Buta.

W bieżących rozgrywkach obaj snajperzy są rozpędzeni. Lewandowski w 10 meczach ligowych Barcelony zdobył aż 12 bramek. Do tego dołożył także dwa trafienia w Lidze Mistrzów. Z kolei Kane w lidze niemieckiej pokonywał bramkarzy ośmiokrotnie, cztery razy wpisywał się na listę strzelców w Champions League, a jednego gola dopisał w spotkaniu Pucharu Niemiec. Trudno więc nie porównywać tych fantastycznych piłkarzy, którzy od latprezentują wyśmienitą formę. Są – razem z Erlingiem Haalandem z Manchesteru City – najlepszymi napastnikami na świecie.

Kacper Janoszka

Fot. Gareth Evans/News Images/SIPA USA/PressFocus

HARRY KANE