Sport

Abdykacja czy chwila nieuwagi?

Zmarzlik poza podium - to się nie dzieje

Podium bez Bartosza Zmarzlika?! Nigdy więcej! Fot. Marcin Karczewski/PressFocus


Abdykacja czy chwila nieuwagi?

Obrońca tytułu Bartosz Zmarzlik zajął czwarte miejsce w pierwszym w tym sezonie turnieju indywidualnych mistrzostw świata.



GRAND PRIX CHORWACJI

W finale w Goriczanie (szóstym w historii) zwyciężył Australijczyk Jack Holder przed swoim rodakiem Jasonem Doyle'em, a trzeci był Szwed Fredrik Lindgren. Bartosz Zmarzlik triumfował w Chorwacji w dwóch ostatnich sezonach i miał apetyt na kolejne zwycięstwo. W rundzie zasadniczej, poza jednym biegiem, prezentował się bardzo solidnie i zajął drugą pozycję.

Żużlowiec Orlen Oil Motoru Lublin pewnie też wygrał półfinał, ale w decydującym wyścigu popełnił błąd na pierwszym łuku. Wówczas został wyprzedzony przez Doyle’a oraz Lindgrena i nie był już w stanie ich dogonić, przez co nie wygrał 24. Grand Prix w swojej karierze, choć i tak pozostaje pod tym względem rekordzistą. Teraz jednak po dwóch latach „zasiedzenia” (!) Zmarzlik zszedł z fotela lidera. Na długo?

Sam finał nie był aż tak emocjonujący, jak 15. bieg, w którym cała czwórka po raz pierwszy spotkała się razem. Co ciekawe, kolejność była taka sama, jak w finale, ale zawodnicy przez niemal całe cztery okrążenia tasowali się na dystansie i było to najbardziej widowiskowe ściganie się w zawodach. Dla młodszego z braci Holderów był to pierwszy w karierze triumf w turnieju GP. Starszy o dziewięć lat Chris w 2012 roku zwyciężył w całym cyklu.

W Chorwacji z niezłej strony pokazali się polscy żużlowcy, którzy debiutują w cyklu jako pełnoprawni uczestnicy. Dominik Kubera startował już w pojedynczych turniejach, dwukrotnie w 2021 roku stanął na podium, a w sobotę w Goriczanie wygrał kwalifikacje, jednak same zawody na wymagającym torze zaczął bardzo słabo. Dwukrotnie przyjechał trzeci, a w 10. biegu był czwarty i wydawało się, że definitywnie stracił szansę na awans do półfinału. Tymczasem zawodnik Motoru dwa ostatnie starty wygrał, choć w 19. wyścigu musiał mocno powalczyć z Doyle'em. W półfinale Kubera nie liczył się już w stawce.

Z kolei Szymon Woźniak właśnie do wspomnianego 19. biegu miał też szansę na awans do najlepszej ósemki. Musiał go jednak wygrać, a przyjechał ostatni i został sklasyfikowany na 11. pozycji.

W tegorocznej GP (już 30. w historii) rywalizuje spora grupa debiutantów. Najlepiej zaprezentował się Niemiec Kai Huckenbeck, który był blisko awansu do finału, ale ostatecznie został sklasyfikowany na 6. miejscu. Czech Jan Kvech był 12., a Łotysz Andrzej Lebiediew - 13.

Drugi turniej GP rozegrany zostanie 11 maja na PGE Narodowym w Warszawie.


WYNIKI GP W GORICZANIE: 1. Jack Holder (Australia) 18 (3, 2, 3, 3, 1, 3, 3) - 20 pkt GP, 2. Jason Doyle (Australia) 12 (2, w, 2, 2, 2, 2, 2) - 18, 3. Fredrik Lindgren (Szwecja) 11 (2, 2, 2, 1, 1, 2, 1) - 16, 4. Bartosz Zmarzlik 14 (3, 2, 3, 0, 3, 3, 0) - 14, 5. Robert Lambert (W. Brytania) 12 (3, 3, 2, 3, 0, 1) - 12, 6. Kai Huckenbeck (Niemcy) 11 (3, 1, 1, 3, 2, 1) - 11, 7. Leon Madsen (Dania) 10, 8. Dominik Kubera 9 (0, 3, 3, 1, 2, 0) - 10, 9. Mikkel Michelsen (Dania) 7 (0, 3, 1, 0, 3) - 8, 10. Martin Vaculik (Słowacja) 6 (0, d, 3, 2, 1) - 7, 11. Szymon Woźniak 6 (2, 0, 2, 2, 0) - 6, 12. Jan Kvech (Czechy) 6 (2, 1, 0, 2, 1) - 5, 13. Andrzej Lebiediew (Łotwa) 5 (1, w, 0, 1, 3) - 4, 14. Daniel Bewley (W. Brytania) (1, u, 1, 1, 2) - 3, 15. Matej Żagar (Słowenia) 4 (1, 2, 1, 0, 0) - 2, 16. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 3 (0, 3, 0, 0, d) - 1, 17. Matić Ivacić (Słowenia) ns, 18. Marius Hillebrand (Niemcy) ns.


BIEG PO BIEGU

1. Lambert, Doyle, Bewley, Michelsen

2. Zmarzlik, Woźniak, Lebiediew, Madsen

3. Huckenbeck, Lindgren, Kubera, Woffinden

4. Holder, Kvech, Żagar, Vaculik

5. Michelsen, Zmarzlik, Huckenbeck, Vaculik (d)

6. Lambert, Lindgren, Kvech, Woźniak

7. Woffinden, Żagar, Lebiediew (w), Doyle (w)

8. Madsen, Holder, Kubera, Bewley (u)

9. Holder, Woźniak, Michelsen, Woffinden

10. Zmarzlik, Lambert, Żagar, Kubera

11. Madsen, Doyle, Huckenbeck, Kvech

12. Vaculik, Lindgren, Bewley, Lebiediew

13. Kubera, Kvech, Lebiediew, Michelsen

14. Lambert, Vaculik, Madsen, Woffinden

15. Holder, Doyle, Lindgren, Zmarzlik

16. Huckenbeck, Woźniak, Bewley, Żagar

17. Michelsen, Madsen, Lindgren, Żagar

18. Lebiediew, Huckenbeck, Holder, Lambert

19. Kubera, Doyle, Vaculik, Woźniak

20. Zmarzlik, Bewley, Kvech, Woffinden (d)


PÓŁFINAŁY

21. Holder, Doyle, Huckenbeck, Kubera

22. Zmarzlik, Lindgren, Lambert, Madsen


FINAŁ

23. Holder, Doyle, Lindgren, Zmarzlik

Sędziował Paweł Słupski. Widzów 10000.


POZOSTAŁE TURNIEJE IMŚ: 11 maja - Warszawa, 18 maja - Landshut (Niemcy), 1 czerwca - Praga (Czechy), 15 czerwca - Malilla (Szwecja), 29 czerwca - Gorzów Wlkp., 17 sierpnia - Cardiff (W. Brytania), 31 sierpnia - Wrocław, 7 września - Ryga (Łotwa), 14 września - Vojens (Dania), 28 września - Toruń.

(PAP, jak)


Rady Bartosza Zmarzlika pozwoliły Dominikowi Kuberze (z lewej) dojechać do półfinału. Fot. PAP/Wojtek Jargiło