Z KORTÓW
- Rafael Nadal w finale turnieju ATP 250 na kortach ziemnych w szwedzkim Bastad przegrał z Portugalczykiem Nuno Borgesem 3:6, 2:6. Dla Hiszpana były to pierwsze od 2022 roku zawody, w których dotarł tak wysoko.
Spotkanie trwało blisko półtorej godziny. Nadal (261. w ATP), który w turnieju wystąpił dzięki „dzikiej karcie”, aż pięciokrotnie przegrał swoje podanie z 51. zawodnikiem światowego rankingu. 27-letni Portugalczyk po raz szósty w karierze, czwarty na mączce, sięgnął po tytuł.
Hiszpan rozgrywa prawdopodobnie ostatni sezon w karierze. Utytułowany tenisista stara się wrócić do formy po tym, jak stracił cały ubiegły rok i początek obecnego z powodu kontuzji. Jego celem jest start w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Hiszpan jest już złotym medalistą olimpijskim w singlu z Pekinu w 2008 roku i w deblu z Rio de Janeiro w 2016.
- Arthur Fils zdobył drugi tytuł w karierze, triumfując w turnieju ATP 500 w Hamburgu. Francuski tenisista w finale pokonał najwyżej rozstawionego Niemca Alexandra Zvereva 6:3, 3:6, 7:6 (7-1). Pojedynek trwał ponad trzy i pół godziny. To był trzeci pojedynek tenisistów i pierwsze zwycięstwo Francuza.
- Rozstawiony z „szóstką” Matteo Berrettini po raz drugi w karierze wygrał turniej ATP w szwajcarskim Gstaad. Włoch w finale pokonał Francuza Quentina Halysa 6:3, 6:1. Pojedynek trwał równo godzinę. Był to trzeci występ Włocha w finale w Gstaad. Triumfował w 2018 roku, a dwa lata temu uległ Norwegowi Casperowi Ruudowi.
- Najwyżej rozstawiona Diana Sznajder zdobyła trzeci tytuł w tym sezonie, wygrywając turniej WTA na kortach ziemnych w Budapeszcie. Rosjanka w finale pokonała Białorusinkę Aliaksandrę Sasnowicz 6:4, 6:4. 20-letnia Sznajder została najmłodszą tenisistką, która wygrała trzy turnieje na trzech różnych nawierzchniach w jednym sezonie, od 2009 roku, gdy dokonała tego Dunka polskiego pochodzenia Caroline Woźniacki. Niedzielne zwycięstwo pozwoli Rosjance awansować w najnowszym notowaniu światowego rankingu z 28. na najwyższe w karierze 23. miejsce. Rok zaczynała sklasyfikowana na 60. pozycji. To piąty przegrany finał w karierze Sasnowicz, która w światowym rankingu jest 134. Białorusinka nie ma na swoim koncie jeszcze żadnego tytułu.