Sport

Szymon WEIRAUCH

Na początku sezonu pierwszym bramkarzem Lechii był Bogdan Sarnawski. 20-letni Weirauch zastąpił go po pięciu kolejkach i daje sobie świetnie radę. W piątkowym meczu z Widzewem uchronił gdański zespół przed porażką, genialnie broniąc w sytuacji sam na sam w końcówce.

Marten KUUSK

Genialny występ zaliczył reprezentant Estonii w spotkaniu z Pogonią. Nie pozwalał rozwinąć skrzydeł Kamilowi Grosickiemu. Był bezbłędny w działaniach defensywnych i długo powstrzymywał szczecinian przed zdobyciem gola.

Arkadiusz JĘDRYCH

Otworzył wynik meczu, przypominając kibicom o tym, jak bramkostrzelny był w poprzednim sezonie. Stoper wykończył akcję stworzoną przez innego obrońcę, wspomnianego Kuuska. Poza tym, tak jak cały blok defensywny, grał bez zarzutów w obronie.

Ruben VINAGRE

Był jednym z niewielu zawodników Legii, który wyróżniał się w starciu z Górnikiem. Lewy obrońca szalał przede wszystkim w ofensywie. W dodatku zaliczył asystę przy jedynym strzelonym przez „Wojskowych” golu.

Pedro NUNO

Zawodnik Korony był świetnie dysponowany w ofensywie. Pogroził Lechowi, strzelając dwa gole (jednego z rzutu karnego). Ostatecznie jego starania poszły na marne, bo poznaniacy odrobili straty i wygrali.

Maxi OYEDELE

Po raz pierwszy wystąpił w wyjściowej jedenastce Legii i rozegrał bardzo solidne zawody. Goncalo Feio zaufał 19-letniemu pomocnikowi i nie pożałował. Wygląda na to, że występ z Górnikiem będzie dopiero wstępem do jego przygody w ekstraklasie.

Patrik WALEMARK

Powoli 22-latek aklimatyzował się w Poznaniu i w końcu stał się zawodnikiem wyjściowej jedenastki. W starciu z Koroną zdobył pierwszego swojego gola w ekstraklasie, a chwilę później skompletował hat tricka, zapewniając lechitom trzy punkty.

Tomasz PIEŃKO

Choć mecz Zagłębia z Radomiakiem nie był porywającym widowiskiem, Pieńko starał się urozmaicić rywalizację. Swoją dobrą dyspozycję potwierdził w ostatnich minutach, gdy zdobył bramkę na wagę zwycięstwa.

Ivi LOPEZ

Ponad rok czekali kibice Rakowa na to, żeby Hiszpan znalazł się w pierwszym składzie po kontuzji, której doznał przed sezonem 2023/24. W końcu Marek Papszun znalazł dla niego miejsce i Lopez błyszczał na boisku, biorąc czynny udział przy dwóch trafieniach „Medalików”.

Miki VILLAR

Wykazał się nieprawdopodobną czujnością w ataku, gdy błąd popełnili piłkarze Piasta. Ruszył z kontrą i wytrzymał próbę nerwów. Zamiast uderzać, zdecydował się na podanie do lepiej ustawionego Kristoffera Hansena, który wykończył akcję.

(kaj)