Frantiszek PLACH
Bramkarz gliwickiego zespołu od lat utrzymuje wysoki poziom. Jego umiejętności są niezwykle ważne dla Piasta i tak też było w Kielcach. Słowacki golkiper po raz kolejny wykazał się solidnością, utrzymując czyste konto.
Mateusz ŻYRO
Nie ma specjalnego znaczenia, że Widzew stracił trzy bramki z Motorem. Ten defensor prezentował się bardzo dobrze, a łódzki zespół odrobił straty i wygrał z zespołem Mateusza Stolarskiego, który świetnie rozpoczął starcie.
Radovan PANKOV
Defensywa Legii nie miała większych problemów, żeby utrzymać zero po stronie strat. Ogromna w tym zasługa serbskiego obrońcy. Pankov grał pewnie, zresztą jak w większości meczów bieżącego sezonu.
Steve KAPUADI
Nie zawsze znajdował się w wyjściowej jedenastce, odzyskał jednak zaufanie trenera i spisuje się nieźle. Francuz razem z Pankovem tworzył duet defensywny, któremu Lechia nie była w stanie się przeciwstawić.
Kacper CHODYNA
Kibice Legii czekali na to aż się przebudzi się i zacznie strzelać bramki. Warszawski klub po to przecież go ściągnął z Zagłębia Lubin. 25-latek w piątek zdobył pierwszą bramkę dla „Wojskowych”.
Taras ROMANCZUK
32-latek od lat jest ważną częścią białostockiego zespołu. W Jagiellonii gra od 2012 r. i jest teraz prawdziwym liderem drużyny Adriana Siemieńca. Starcie z Zagłębiem Lubin było dla niego kolejnym, zwykłym dniem w pracy, wykonanej bez zarzutów.
Jesus IMAZ
Po raz pierwszy od dwóch lat zaliczył dublet w ekstraklasie. Regularnie zdobywa gole, a w miniony weekend był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem Jagiellonii i generałem linii ofensywnej.
Damian RASAK
Zdobył niezwykle ważną (i przy okazji ładną) bramkę, dzięki której Górnik wyszedł na prowadzenie. Od tego trafienia zabrzanie weszli na odpowiednie tory i byli bardzo groźni w ofensywie. Rasak dał sygnał do ataku.
Sebastian KERK
Niemiecki skrzydłowy rozegrał świetny mecz. Był kluczową postacią Widzewa, który chciał jak najszybciej powrócić do meczu po dwóch bramkach Motoru. Zagrał świetnie i zaliczył asystę przy wyrównującym trafieniu Rondicia.
Mikael ISHAK
Szwed skrupulatnie goni Leonardo Rochę (9 trafień) w klasyfikacji strzelców. Ishak szaleje na polskich boiskach i po raz siódmy wpisał się na listę strzelców. Jeśli tylko jest zdrowy, strzela bramki. Tym razem poradził sobie w ważnym meczu z rozpędzoną Cracovią.
Imad RONDIĆ
W poprzednim sezonie Rondić zdobył zaledwie 5 bramek. Tymczasem wraz z rozpoczęciem aktualnych rozgrywek, jest czołowym snajperem w lidze. W starciu z lublinianami zaliczył dublet, czym zrównał się z Ishakiem w wyścigupo koronę króla strzelców.
(kaj)