Sport

Kewin KOMAR

Golkiper Puszczy był jedną z ważniejszych postaci w starciu ze Śląskiem. Za każdym razem, gdy wrocławianie próbowali go zaskoczyć, Komar był czujny. Grał bezbłędnie, zachowując czyste konto.

Norbert WOJTUSZEK

Rozegrał bardzo dobre spotkanie, podobnie jak cały Górnik. Przebudził się, zresztą jak cała drużyna, w drugiej połowie i przydał się nie tylko w defensywie. Zaliczył asystę przy drugim trafieniu dla zabrzańskiej jedenastki.

Piotr WLAZŁO

W poprzednim sezonie nie słynął ze skuteczności. Zdobył tylko jednego gola. W bieżących rozgrywkach strzelił już pięć bramek, a z Legią w drugim meczu z rzędu wykorzystał rzut karny.

Arkadiusz JĘDRYCH

Ci, którzy obserwowali w poprzednim sezonie zmagania na zapleczu ekstraklasy, nie mogą być zdziwieni formą strzelecką kapitana GieKSy. Defensor w spotkaniu z Lechią zdobył czwartą bramkę w sezonie i jest najlepszym strzelcem katowickiego zespołu.

Erick OTIENO

Kenijczyk szalał, podłączając się do akcji ofensywnych Rakowa. Prezentował się fantastycznie i dołożył cegiełkę do wygranej z Widzewem. To on dograł piłkę do Jonatana Brunesa, który chwilę przed zakończeniem zdobył zwycięskiego gola.

Jean Carlos SILVA

Brazylijczyk skorzystał na bardzo dobrej dyspozycji Otieno. Genialnie odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu Kenijczyka i błyskawicznie odpowiedział na gola Widzewa, doprowadzając do wyrównania w 5 minucie.

Jesus IMAZ

Hiszpan jak zwykle nie zawiódł. Gdy Pogoń była na prowadzeniu, tylko on był w stanie zadać jej cios. W drugiej połowie zapewnił mistrzowi Polski punkt. Choć gol był nieco przypadkowy, trudno nie docenić 34-latka, który zdobył bramkę w czwartym meczu z rzędu, licząc także z rozgrywkami LK.

Damian RASAK

Był pewny w środku pola. Nie zawiódł w starciu z Koroną, a co więcej, dołożył także asystę. Przytomnie podał do Lukasza Ambrosa, który zdobył pierwszego gola w ekstraklasie. Dla Rasaka była to natomiast druga asysta w sezonie.

Kamil LUKOSZEK

Był kluczem do zwycięstwa Górnika. W drugiej połowie otworzył wynik starcia z Koroną. Później podwyższył prowadzenie i wyznaczył drużynie Jana Urbana kurs do zwycięstwa. Wrażenie robiła przede wszystkim pierwsza jego bramka.

Sebastian BERGIER

W tym sezonie zmagał się z problemami zdrowotnymi, nie zawsze znajdował się w pierwszym składzie, ale w sobotę przeciwko Lechii nie zawiódł. Bergier w ważnym momencie, pod koniec pierwszej połowy, zdobył gola na 2:0, który zamknął mecz.

Ivi LOPEZ

Popisał się fenomenalnym trafieniem. Hiszpan zdobył gola na 2:1 z Widzewem, posyłając atomowe uderzenie z okolic 16 metra. Rafał Gikiewicz byłbez szans na interwencję. Była to czwarta bramka Lopezaw sezonie.

(kaj)