300 mln zł na program
Ministerstwo Sportu przeznaczyło ponad 300 mln zł na program "Aktywna Szkoła", którego celem jest otwieranie dla dzieci i dorosłych szkolnych obiektów sportowych po lekcjach, w weekendy i wakacje.
300 mln zł na program "Aktywna szkoła"
Ministerstwo Sportu przeznaczyło ponad 300 mln zł na program "Aktywna szkoła", którego celem jest otwieranie dla dzieci i dorosłych szkolnych obiektów sportowych po lekcjach, w weekendy i wakacje.
SPORT AMATORSKI
- Chcemy, by każdy obywatel wiedział, że obiekt przyszkolny należy także do niego - powiedział we wtorek szef resortu Sławomir Nitras. - Wychodząc naprzeciw dyrektorom szkół, którzy często borykają się z problemami finansowymi, naprzeciw samorządom, które przyciśnięte finansowo przez ostatnie lata również nie są w najlepszej sytuacji, zbudowaliśmy program wart ponad 300 mln zł. To największy program, jaki kiedykolwiek był w Ministerstwie Sportu - ocenił Nitras podczas konferencji prasowej z udziałem szefowej resortu edukacji Barbary Nowackiej.
Program "Aktywna szkoła" ma zapewnić finansowanie funkcjonowania szkolnych obiektów sportowych po godzinach lekcyjnych i w weekendy, również w okresie wakacyjnym. - Naszym celem jest, by po lekcjach - te boiska, hale, baseny, siłownie, bieżnie lekkoatletyczne mogły być użytkowane przez lokalną społeczność - powiedział Nitras.
Z programu opłacane może być też wynagrodzenie dla trenerów i instruktorów do pracy w tych obiektach. Minister przekazał, że urealnione zostały stawki - z 20 zł w ub. roku do 60 zł za godzinę ich pracy. - Mamy świadomość, że to nie zadanie na miesiąc, na rok. Naszym zadaniem jest to, by w świadomości społecznej każdy obywatel wiedział, że obiekt przyszkolny należy do niego. Aby każdy, kto jest dysponentem tego obiektu wiedział, że istnieją instrumenty wsparcia, ale jego obowiązkiem jest udostępnić te obiekty, a nie zamykać je na przysłowiową kłódkę - dodał minister.
Ministra edukacji narodowej Barbara Nowacka podkreśliła, że program "Aktywna szkoła" wspomaga samorządy, szkoły i nauczycieli. - Tak, aby chcieli pracować w szkole w weekend - wyjaśniła.
Dodała, że program ma też "głęboko społeczny" wymiar, ponieważ otwiera szkolne obiekty sportowe nie tylko dla uczniów po lekcjach, ale na każdego, kto chce uprawiać sport. -Zachęcam wszystkich dyrektorów, wszystkie dyrektorki do zainteresowania się programem, do wpłynięcia na samorząd, by otworzył szkołę - dodała.
Do tej pory do programu przystąpiło ponad 2,5 tys. szkół.
(PAP)