Dziwnie się czuję przed startem tego sezonu.

Niby wiele się zmieniło na dobre. W końcu nowy prezes. Wreszcie mamy dyrektora sportowego na poważnym poziomie! Nawet zespół radzi sobie dobrze, co mnie lekko zaskakuje, ale jeszcze bardziej martwi. Coś czuję, że to zasłona dymna, a w Krakowie dostaniemy po głowie.

Miałem spore obawy, co będzie się działo w klubie po zmianie władzy. Nowa prezydent nie jest z mojej bajki. Ale jeszcze mniej Szymczyk. Bogu dzięki, że ktoś poszedł po rozum do głowy i go wyj...ł na zbity pysk. Przecież bylibyśmy pośmiewiskiem. I tak byliśmy! Śmiali się z nas w całej Polsce...

Żółć wylana, więc można spokojnie podejść do nowego sezonu. Można się cieszyć, bo ktoś pomyślał i zrobił świetne koszulki. Serio - jedne z lepszych w Polsce. Wyniki są równie dobre, ale... martwić może skład. Gdy się przyjrzymy, widać, że nie mamy lewego obrońcy. Mam nadzieję, że Łukasz Piworowicz ma już kogoś „nagranego”, bo inaczej daleko nie zajedziemy. Podobnie jest z napastnikiem. Przy mojej sympatii do Fabiana Piaseckiego... nie prezentuje on odpowiedniego poziomu. Chyba że chcemy być w środku tabeli. Ale mnie to nie satysfakcjonuje, pozostałych kibiców pewnie też.

Jeszcze bardziej martwią mnie Ariel Mosór i Arek Pyrka. Ciągle słychać plotki, że odejdą. Niby fajnie, bo kasa klubowa pusta. Szkoda tylko, że pewna grupa decydentów nie poszła szybciej po rozum do głowy i nie sprzedała ich, gdy były solidne oferty. Przecież rok temu Ariel mógł być już w Molde za 3 „bańki”. Teraz „medaliki” wezmą go do siebie za „frytki”. I co trener Aleksandar Vuković ma zrobić ? Będzie musiał kleić zespół na ślinę albo taśmę. Albo znowu ktoś wymyśli cudnych „grajków” pokroju Gwilii, który tylko skasował kasę i poszedł w cholerę...

Na szczęście za chwilę ruszy liga. Mecz z Cracovią będzie fajną rozgrzewką. Byleby udało się wygrać! Przecież „Pasy” nie mają wcale lepszego składu od nas. Do tego wygraliśmy ostatnio sześć meczów ito w całkiem niezłym stylu. Mam nadzieję, że przełoży się to na nowy sezon. Jeśli nie, to zacznie się wielka niepewność.