Gustaf Berling to specjalista od karnych! Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


120 minut to za mało!

Krakowianom towarzyszyły spore emocje, bowiem mecz z GKS-em Katowice przegrali po dogrywce, zaś w Tychach zwyciężyli po wyjątkowo licznych karnych!

 

Od początku sezonu „Pasy” miały kłopot z obsadą bramki. Filip Krasanovsky był przewidziany jako nr 1, zaś zastępcą był młody Łukasz Hebda. Czech bronił w kratkę, zaś trener Rudolf Rohaczek początkowo bagatelizował problem. W końcu i on zaczął się rozglądać za nowym zawodnikiem na tej pozycji. Zdecydowano się na transfer Kanadyjczyka Matthewu Robsona, ale kłopoty nie zostały rozwiązane. Robson stanął między słupkami w meczu z GKS-em Katowice i w 7:03 min zjechał do boksu. Joona Monto, Mateusz Michalski i Olli Iisakka nie mieli problemu z umieszczeniem krążka w siatce. Robson sprawiał wrażenie bujającego w obłokach i chyba był w szoku. Między drugim i trzecim golu upłynęło zaledwie 18 sek. Wydawało się, że ekipa trenera Jacka Płachty wszystko ma pod kontrolą. W bramce pojawił się Hebda i popisał kilkoma udanymi interwencjami.

GKS prowadził 4:2, ale gospodarze wcale się nie załamali, lecz atakowali z pasją i ich starania zostały nagrodzona kolejnymi bramkami. Sebastian Brynkus i Adam Raszka doprowadzili do 4:4, natomiast fiński obrońca Janne Jalasvaara na 36 sek. przed końcem da „Pasom” prowadzenie 5:4. Jednak 24 sek. później Sam Marklund doprowadził do remisu. Na 77 sek. przed końcem dogrywki Iisakka ponownie umieścił krążek w siatce i GieKSa wyjeżdżała z dwoma punktami.

Hokeiści Cracovii pojawili się w Tychach i między słupkami stanął Hebda. I trzeba przyznać, że spisywał się więcej niż dobrze i z dużym szczęściem. Na 40 sek. przed końcem po strzale Bartłomieja Pociechy w sukurs przyszła mu poprzeczka. Gospodarze oba gole stracili w osłabieniu, ale tych kar mieli za dużo, a niektórych z nich można było uniknąć. W regulaminowym czasie był remis i po raz kolejny o wygranej miały zadecydować karne. Zwycięzcę poznaliśmy dopiero w 15. serii! Goście wygrali w najazdach 7-6, a bohaterem był Gustaf Berling, który wykonywał pięć ostatnich karnych i wszystkie trafił! Ponadto gole zdobyli Martin Kasperlik i Fabina Kapica. Ze strony gospodarzy trafiali Ilia Korenczuk - 4 i Jakub Bukowski - 2. W dwóch meczach weekendowych tyszanie zdobyli punkt i chyba pożegnali się z drugim miejscem po sezonie regularnym.     


(sow)

 

Piątek

Comarch Cracovia - GKS Katowice 5:6 (0:3, 2:1, 3:1, 0:1) po dogrywce 

0:1 - Monto (3:35), 0:2 - Michalski - Bepierszcz - Kruczek (6:45), 0:3 - Iisakka - Monto - Koponen (7:03), 1:3 - Alapuranen - Berling (25:01), 2:3 - Raszka - Vildumetz (26:59), 2:4 - Olsson - Hitosato - Marklund (28:21), 3:4 - Brynkus - Mocarski (43:32), 4:4 - Raszka - Vildumetz - Younan (46:50), 5:4 - Jalasvaara (59:24), 5:5 - Marklund - Fraszko - Delmas (59:48) 5:6 - Iisakka - Monto (63:43).    

Sędziowali: Renato Toth i Michał Baca - Dawid Szabo i Artur Hyliński. Widzów 1000.

CRACOVIA: Robson (7:03. Hebda); Żurek - Jeżek, Kunst - Younan, Krenżelok - Jalasvaara (2), Motloch - Strebenz; Szpaczek - Raszka - Vildumetz, Berling (2) - Lundgren - Alapuranen, F. Kapica (2) - Wróbel - Kasperlik, Brynkus - Bezwiński - Mocarski. Trener Rudolf ROHACZEK. 

GKS: Murray; Kruczek- Delmas, Koponen (2) - Varttinen, Cook - Wanacki, Maciaś - Chodor; Marklund (2) - Michalski - Fraszko, Olsson - Monto - Iisakka, Hitosato - Bepierszcz - Lehtimaki, Smal, Korenczuk. Trener Jacek PŁACHTA.

Kary: Cracovia - 6 min, GKS - 4 min.

 

Niedziela

GKS Tychy - Comarch Cracovia 2:3 (0:0, 2:2, 0:0, 0:0) po karnych 6-7 

1:0 - Raszka - Vildumetz - Brynkus (22:02, w przewadze), 1:1 - Łyszczarczyk - Komorski - Fuczik (30:50), 2:1 - Mroczkowski - Łyszczarczyk (31:15), 2:2 - Lundgren - Vildumetz - Berling (37:50, w przewadze), 2:3 - Berling (karny).

Sędziowali: Przemysław Gabryszak i Patryk Kasprzyk - Michał Kłosiński i Grzegorz Cytawa. Widzów 1200.  

GKS: Fuczik; Kaskinen - Nilsson, Jaromersky - Ciura, Jaśkiewicz (2) - Bizacki, Pociecha; Mroczkowski - Komorski (2) - Łyszczarczyk,Viitanen - Rac (2) - Padakin, Korenczuk (2) - Turkin - Gościński, Marzec (2) - Ubowski - Tavo, Bukowski. Trener Pekka TURKKINEN

CRACOVIA: Hebda; Żurek - Jeżek, Kunst - Motloch, Bieniek - Jalasvaara, Tynka; Szpaczek - Raszka - Vildumetz, Berling - Lundgren (2) - Alapuranen, F. Kapica - Sawicki - Kasperlik, Brynkus - Bezwiński - Mocarski, Wróbel. Trener Rudolf ROHACZEK.

Kary: GKS - 10 min, Cracovia - 2 min.