Frantiszek PLACH

Słowacki golkiper zobił wiele, żeby gliwiczanie zakończyli starcie z Koroną z kompletem punktów. Kielczanie, żeby w ogóle mieć szansę go pokonać, potrzebowali rzutu karnego.


Szymon SZYMAŃSKI

Ruch był lepszy od Lecha  w ofensywie, to jest oczywiste. Warto jednak także wyróżnić defensora chorzowian, który był ostoją zespołu. W kluczowych momentach nie pozwolił ekipie Mariusza Rumaka na stworzenie zagrożenia.


Kamil GLIK

W ostatnich miesiącach 103-krotny reprezentant Polski zmagał się z kontuzją kolana. W końcu w kwietniu wrócił do gry, a w miniony piątek pomógł Cracovii w okazałym zwycięstwie nad Górnikiem. Przydatny był w ofensywie, bo zdobył gola na 4:0.


Luka VUSZKOVIĆ

Po słabym występie z Koroną usiadł na ławce w meczu z Zagłębiem. Szybko odzyskał jednak zaufanie trenera Kędziorka i w starciu z Legią znów znalazł się wyjściowej 11. Za szansę odpłacił się ładnym golem strzelonym z dystansu.


Łukasz GERSTENSTEIN

Wahadłowy raz na jakiś czas prezentuje swoje umiejętności ofensywne. To właśnie w ataku przydał się podczas spotkania z Jagiellonią. Najpierw zaliczył asystę przy trafieniu Ilji Szkurina, a później bardzo mocnym strzałem pokonał Zlatana Alomerovicia.


Mateusz KUPCZAK

To właśnie bramka 32-letniego pomocnika zagwarantowała Warcie zwycięstwo nad Widzewem. Kupczak popisał się świetnym uderzeniem zewnętrzną częścią stopy zza pola karnego. Nie dał Rafałowi Gikiewiczowi żadnych szans.


Nahuel LEIVA

Hiszpan urodzony w Argentynie był zdecydowanie najlepszym piłkarzem Śląska w meczu z ŁKS-em. Gdyby nie kontrowersyjna decyzja sędziego Arysa w pierwszej połowie, zdobyłby bramkę. Robił wiele, żeby odwrócić losy meczu, gdy łodzianie wyszli na prowadzenie.


VAGNER

Radomiak nie zagrał genialnego meczu. Miał jednak w swoich szeregach Vagnera, który był niezwykle skuteczny. Zawodnik z Republiki Zielonego Przylądka najpierw asystował przy golu Lisandro Semedo, a chwilę później podwyższył prowadzenie.


Kacper CHODYNA

24-letni skrzydłowy znacząco pomógł Zagłębiu w spotkaniu z mistrzem Polski. Wyprowadził lubinian na prowadzenie, dzięki czemu mogli czuć się pewnie do ostatniego gwizdka. Dla skrzydłowego było to 6. trafienie w sezonie.


Patryk MAKUCH

Napastnik Cracovii raczej nie należy do tych zawodników ekstraklasy, których grą można się zachwycać. Jednak inaczej było w spotkaniu z Górnikiem. Przeciwko zabrzanom Makuchbłyszczał, a jego gol to nie wszystko, czym imponował w piątkowe popołudnie.


Michał RAKOCZY

Wrażenie mogła zrobić skuteczność Rakoczego przy wykonywaniu stałych fragmentów. To dzięki jego dośrodkowaniom z rzutów rożnych Cracovia w pierwszej połowie wyszła na dwubramkowe prowadzenie.

(kaj)