Panie nie zawodzą

Do Paryża udała się piątka naszych reprezentantów w boksie - trójka pań i dwójka panów. Już pierwszych walkach z turniejem pożegnali się Damian Durkacz (71 kg) i Mateusz Bereźnicki (92 kg). O wiele lepiej wiedzie się ich koleżankom. Aneta Rygielska (66 kg) wygrała w niedzielę, a wczoraj dołączyła do niej Julia Szeremeta (57 kg).

20-letnia Szeremeta w marcu tego roku w dobrym stylu wywalczyła olimpijską kwalifikację, wygrywając we Włoszech cztery walki. Do tej pory jej największy sukces to młodzieżowe mistrzostwo Europy zdobyte w 2023 r. W Paryżu jej rywalką w 1/16 finału była 25-letnia Wenezuelka Omailyn Aycala, która zdobyła dwa brązowe medale igrzysk panamerykańskich. Polka dobrze zaczęła ten pojedynek i po pierwszej rundzie prowadziła u wszystkich sędziów. W drugiej pozwoliła się kilka razy czysto trafić i po niej u czterech punktowych był remis po 19:19, a u jednego Szeremeta prowadziła 20:18. Ostatnia runda była chaotyczna, ale nasza zawodniczka walczyła na większym luzie, co chyba spodobało się sędziom, bo ostatecznie dali jej wygraną 4:1. W następnym pojedynku Szeremeta powalczy z Australijką Tiną Rahimi, która w pierwszej rundzie pauzowała.

Dziś w wieczornej serii walczy Elżbieta Wójcik (waga średnia, 75 kg), która podobnie jak Durkacz po raz drugi bierze udział w turnieju olimpijskim. Debiut miała w Tokio (2021), gdzie w 1/8 finału przegrała z Holenderką Nouchką Fontijn 1:4. To najbardziej utytułowana zawodniczka w naszej reprezentacji i z nią wiąże się największe nadzieje, bo do medalu wystarczą jej dwie wygrane. Wójcik ma w dorobku ma dwa srebrne medale mistrzostw Europy (2019, 2022), ale za każdym razem przegrywała (po 0:5) w finale z... dzisiejszą rywalką, Irlandką Aoife O'Rourke. Ta w czerwcu po raz trzeci zdobyła złoto ME w Belgradzie. Z Wójcik O'Rourke przegrała także (2:3) w półfinale ubiegłorocznych Igrzysk Europejskich, które odbyły się w Polsce. Czy naszej pięściarce w Paryżu uda się rewanż za wcześniejsze porażki?

(a)