Oficjalnie: miksty bez Igi i Janka
„Efekt Hurkacza” potwierdzony, w rywalizacji znaleźli się za to Rosjanie…
Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF) ogłosiła w środę skład 16 par mieszanych, które wezmą udział w olimpijskiej rywalizacji w mikście w Paryżu. Niestety, na liście nie ma polskiego duetu Iga Świątek – Jan Zieliński. Zdecydowała o tym bezkompromisowa decyzja Huberta Hurkacza, który po kontuzji kolana odniesionej na początku lipca w Wimbledonie w poniedziałek ogłosił wycofanie się ze startu na kortach Rolanda Garrosa.
Zieliński – wielkoszlemowy mistrz gry mieszanej tegorocznych Australian Open i Wimbledonu (w parze z Tajwanką Su-wei Hsieh) – nie mógł zostać zgłoszony tylko do miksta ze względów regulaminowych: w tej rywalizacji mogą wystąpić tylko tenisiści, którzy mają odpowiednio wysoki ranking singlowy lub pary z wysokim rankingiem deblowym. Rezygnacja Hurkacza przekreśliła nadzieje Zielińskiego na udział w choć jednej z dwóch konkurencji w parach. Polski Związek Tenisa wystąpił do ITF o przyznanie parze Świątek – Zieliński „dzikiej karty”, ale został on odrzucony.
Według informacji „Sportu” do włączenia Zielińskiego do reprezentacji Polski wystarczyło, by Hurkacz poleciał do Paryża i zgłosił się w parze z Zielińskim do rywalizacji w deblu, który zostałby następnie rozlosowany w drabince. To pozwoliłoby Zielińskiemu wystąpić w mikście z Igą Świątek. „Hubi” miał o tym wiedzieć przed podjęciem decyzji o rezygnacji.
Podobny los do Polaków spotkał duet duński Karolina Woźniacka – Holger Rune. ITF postanowił za to zakwalifikować do rywalizacji Rosjan Mirrę Andriejewą i Daniiła Miedwiediewa.
Wśród 16 duetów rozstawieni z numerem 1 w Paryżu zostali Niemcy, których reprezentować będą złoty medalista olimpijski z Tokio w singlu Alexander Zverev oraz świetna deblistka Laura Siegemund. Z „dwójką” przystąpią Amerykanie Coco Gauff i Taylor Fritz, z nr 3 Australijczycy Ellen Perez i Matthew Ebden, a z „czwórką” Grecy Maria Sakkari i Stefanos Tsitsipas.
Turniej gry mieszanej rozpocznie się w poniedziałek 29 lipca; wystarczy wygrać dwa mecze, by znaleźć się w strefie medalowej.
Tomasz Mucha