Gdyby nie Łukasz Skorupski, Polska meczu z Francją zapewne by nie zremisowała. Fot. Marcin Bielecki/PAP


ILE I ZA CO

Na tyle Francja pozwoliła

Nie ma co ukrywać, że wicemistrzowie świata nie wrzucili Polaków na „karuzelę”. Na ich tle biało-czerwoni zaprezentowali się więc z przyzwoitej strony, mając na uwadze różnicę potencjałów.


Łukasz SKORUPSKI (90 min) - 8

Godnie zastąpił Wojciecha Szczęsnego. Tak po prawdzie, nie było widać żadnej różnicy w tym, że polskiej bramki strzegł wybór numer 2. Obronił niezliczoną liczbę uderzeń Kyliana Mbappe. Zatrzymał też Theo Hernandeza, Ousmane'a Dembele czy Antoine'a Griezmanna. Nie panikował w wyprowadzeniu piłki, był pewny przy dośrodkowaniach. Szkoda, że nie jest młodszy, bo pokazał, że „Szczenie” praktycznie w niczym nie ustępuje. Przy golu bez szans - ten jeden raz Mbappe okazał się lepszy. UEFA wybrała go piłkarzem meczu, my również.

Jan BEDNAREK (90 min) - 6

Mecz na Euro, w którym zdecydowanie najmniej można mu było zarzucić. Skrajni stoperzy musieli mierzyć się z dynamicznymi skrzydłowymi, ale na swoje szczęście „Bediemu” trafił się relatywnie niedoświadczony Bradley Barcola, który był znacznie mniej groźny niż jego vis-a-vis, Dembele. Z Bednarkiem tak porządnie „pojechał” właściwie tylko raz, w 59 minucie. Czasem problemy sprawiał mu też Mbappe, ale ogólnie zagrał solidnie, zaliczył kilka wybloków, unikał pomyłek.

Paweł DAWIDOWICZ (90 min) - 5

W porównaniu do fatalnego występu z Austrią wypał znacznie lepiej. Czasem pomylił się w „obliczeniach”, ale będąc centralnym środkowym obrońcą łatwiej było mu bronić w tłoku, gdzie szybcy Francuzi nie mieli jak się rozpędzać. Największy błąd popełnił chyba w 14 minucie, kiedy nieskutecznie wyszedł do przodu, zostawiając za sobą ogromną wyrwę, której jednak „trójkolorowi” nie wykorzystali.

Jakub KIWIOR (90 min) - 2

O ile w dwóch poprzednich meczach musiał nadrabiać braki kolegów, o tyle wczoraj zagrał bardzo źle. Miał gigantyczne problemy z nieszablonowym i niezwykle szybkim Dembele, który nie raz, nie dwa go okiwał - raz nawet zakładając ośmieszającą siatkę. To właśnie „Kiwi” sfaulował skrzydłowego PSG, dając rywalom karnego. Miał też problemy w wyprowadzeniu i głównie w pierwszej połowie narażał w ten sposób zespół na niebezpieczne ataki przeciwników.

Przemysław FRANKOWSKI (90 min) - 4

Nie przestraszył się Mbappe czy Barcoli; w końcu zna ligę francuską. W Dortmundzie pracował przede wszystkim w defensywie, więc mało go było w ofensywie. Z przodu nie sposób wymienić jakiekolwiek dobre zagranie „Franka”. Nie podejmował ryzyka.

Sebastian SZYMAŃSKI (do 68 min) - 4

Nieźle, ale bez szału. Kilka razy dawał pozytywne sygnały w ofensywie, starał się napędzić akcję, ale nie zawsze mu to wychodziło. Standardowo już chyba miewał problemy w obronie, która nie jest jego najmocniejszą stroną. Michał Probierz zdjął z boiska tylko dwóch zawodników i jednym z nich był Szymański, co raczej nie było wielkim zaskoczeniem. Oby nie było z nim jak z Zielińskim, że do 30-stki trzeba będzie czekać, aż zacznie prezentować w kadrze poziom taki, jak w klubie.

Jakub MODER (90 min) - 5

Zagrał jako najniżej ustawiony pomocnik i dobrze wywiązał się ze swojej roli. Nieźle się ustawiał w obronie, harował, choć kilka razy zdarzyło mu się zagrać nonszalancko czy ślamazarnie. To jego strata w 25 minucie napędziła groźną akcję Francuzów. Poza tym jednak wlał dużo spokoju w operowanie futbolówką w ataku pozycyjnym. Pokazał, że w momentach presji potrafi podać krótko, a nie tylko „lagę” na oślep.

Piotr ZIELIŃSKI (90 min) - 5

Jego najsłabszy występ na tym Euro, co nie znaczy, że słaby. Był po prostu mniej widoczny, co mogło być też efektem niezłego i raczej wyrównanego poziomu prezentowanego przez cały zespół. Trochę w swoim starym stylu miewał momenty „zaniku”. To właśnie „Zielu” dośrodkował wyśmienicie w 34 minucie do Lewandowskiego, kiedy ten główkował niecelnie.

Nicola ZALEWSKI (do 68 min) - 5

Czasami musiał „użerać się” z Dembelem, pomagając Kiwiorowi, co przychodziło mu z różnym skutkiem. Jak na najlepszego polskiego dryblera przystało, starał się prezentować swoje umiejętności w tym zakresie, ale przy czujnych i wyjątkowo dynamicznych Francuzach nie zawsze mu się to udawało. Bardzo celnie podawał, zarobił uzasadnioną żółtą kartkę za nieprzepisowe zatrzymanie rozpędzającego się Mbappe.

Kacper URBAŃSKI (90 min) - 6

Jeśli nadal będzie notował taki progres w reprezentacji, wkrótce stanie się jej pewniakiem. Nie bał się Francuzów, chętnie brał piłkę na siebie, wchodził z nimi w dryblingi, decydował się na odważne podania. Wzbudził w Dortmundzie jęk zachwytu, kiedy w pierwszym kwadransie minął kilku rywali i nieoczywistym zagraniem „wypuścił” Szymańskiego. Chwilę potem oddał celne uderzenie, zawsze starał się być pod grą. Piłkarzy z taką mentalnością Polska potrzebuje. Brawo, młody!

Robert LEWANDOWSKI (90 min) - 5

Gdyby nie gol strzelony z (powtórzonego) karnego, jego występ byłby... bezpłciowy. Zmarnował wspomniane kapitalne dośrodkowanie Zielińskiego, a gdy później piłkę przytomnie zgrał mu Urbański, źle ją przyjął i oddał nieco żenującą próbę z dystansu. Przez długie momenty bywał niewidoczny, nie zawsze był pod grą. Chwilę po zdobytej bramce jeszcze raz odnalazł się we francuskiej „szesnastce”, ale nie wytrzymał ciśnienia i uderzył za wysoko.

Karol ŚWIDERSKI (od 68 min) - 5

Aktywny w ofensywie, walczył o każdą piłkę, wprowadzając nieco intensywności w to ospałe widowisko. Dokonał najważniejszego - prowokował niepewnego od miesięcy Dayota Upamecano do popełnienia faulu, dzięki czemu biało-czerwoni otrzymali rzut karny.

Michał SKÓRAŚ (od 68 min) - 3

Niewiele można powiedzieć o jego występie. Niewiele bowiem dokonał. Występ do statystycznego odnotowania.

Piotr Tubacki