Chelsea się skompromitowała


ANGLIA 

Wydawało się, że przeprawa w półfinale Pucharu Ligi Angielskiej będzie jednym z przyjemniejszych momentów Chelsea w tym sezonie. Londyńczycy radzą sobie przeciętnie w Premier League, a trzecie w kategorii wagi rozgrywki na Wyspach miały być odtrutką od marazmu, jaki opanował niebieską część Londynu. Tyle tylko że w pierwszym spotkaniu dwumeczu „The Blues”... ulegli średniakowi z Championship, Middlesbrough.

Fani Chelsea, którzy wybrali się na wyjazdowy mecz, byli wściekli i po ostatnim gwizdku wylali mnóstwo pomyj na swoich pupili. Sytuację próbował łagodzić Thiago Silva, ale niezbyt mu się to udało. Trener Mauricio Pochettino w swoich zapowiedziach traktował to spotkanie bardzo poważnie, lecz najwyraźniej nie przełożył tego odpowiednio na swoich zawodników. Sam zresztą zdecydował się na szeroko komentowany w Anglii manewr, wystawiając na szpicy jako „fałszywą dziewiątkę” Cole'a Palmera, nominalnego pomocnika. Jeden z jaśniejszych punktów zespołu w tym sezonie... spisał się fatalnie. Zmarnował kilka doskonałych okazji, w tym jedną do pustej bramki. Poza tym długimi momentami faworyci mieli kłopoty z przebiciem się przez szyki obronne „Boro”, korzystając głównie z błędów, jakie popełniali gospodarze.

Fani Chelsea byli wściekli na Pochettino, kiedy ten stwierdził, że podejście jego drużyny... było dobre i że w skali 90 minut była lepszą stroną. Pochwalił jednocześnie Middlesbrough za twardą obronę, jak gdyby nic się nie stało. A „The Blues” mierzyli się przecież z zespołem, którego kadra jest wyceniana prawie 15 razy niżej! Ekipie ze stolicy Anglii pozostaje teraz czekać na rewanż i liczyć, że przed własną publiką pójdzie jej lepiej. Druga tura rywalizacji odbędzie się we wtorek 23 stycznia.

(PTub)

 

PÓŁFINAŁ PUCHARU LIGI ANGIELSKIEJ


Middlesbrough – Chelsea 1:0 (1:0)

1:0 – Hackney (37)

 

Mecz Liverpool – Fulham zakończony po zamknięciu wydania